Jednym z nich jest pan Maciej Kukawka, który - choć biega już od 5 lat - uważa siebie za amatora. Biegł w najdłuższym biegu na 10 kilometrów. Do startu w zawodach zachęcił także swoich synów, Dominika i Mateusza, którzy uczestniczyli w biegu na 800 metrów dla młodzieży od 13 do 15 lat. Chłopacy przygotowywali się do tego biegu - aby wziąć w nim udział, zaczęli trenować.
- Zaliczamy wszystkie okoliczne biegi - mówi towarzysząca rodzinie Ewelina Jędrak i podkreśla, że Maciej Kukawka bardzo lubi wszystkie rejestrowane biegi.
Teraz rodzice z Dębowej Łąki w powiecie wąbrzeskim wybrali przedszkole publiczne
Do zawodów natomiast nie przygotowywała się 6-letnia Emilia Cisło. - Dla zabawy - odpowiada na pytanie, dlaczego startuje.
Po raz drugi w Wąbrzeźnie biegła także 7-letnia Julia Zawieracz ze swoją 9-letnią siostrą Wiktorią Łepek. Musiały pokazać, na co je stać w biegu na 400 metrów.
Jak podkreśla Iwona Smolińska, która wraz z osiemnastoma pomocnikami udzielała informacji biegnącym, uczestnicy biegu byli bardzo zadowoleni, że na liście mieli wypisane swoje numery z nazwiskami, bo - jak się okazuje - wielu go nie pamiętało. Warto dodać, że najstarsi pomocnicy pani Iwony byli nastolatkami, z kolei najmłodsi mieli nawet tylko 8 lat. Ale każda osoba bardzo pomagała w prawidłowym zorganizowaniu biegu.
