Pani Katarzyna (imię zmienione przez red.) jest właścicielką lokalu w budynku będącego własnością Wspólnoty Mieszkaniowej. Do końca czerwca nie miała wodomierza. - Założyłam go dopiero w lipcu, bo wcześniej opiekowałam się chorym mężem. Nie myślałam wówczas o liczniku - tłumaczy bydgoszcznka.
Niestety, gdy w czerwcu przysłano jej niedopłatę za wodę, kobieta załamała ręce. - Do końca września muszę zapłacić 1800 złotych - mówi rozgoryczona Czytelniczka.
Okazuje się, że pani Katarzyna jako jedyna mieszkanka bloku przy ulicy Grzymały-Siedleckiego 1 nie miała wodomierza. - To właśnie z tego powodu niedopłata jest tak znaczna - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzecznik prasowy Administracji Domów Miejskich. - Radziliśmy tej pani montaż wodomierza, aby uniknąć podobnych sytuacji. Oczywiście nie zostawimy jej na lodzie i umożliwimy uregulowanie niedopłaty w ratach.
Podstawą rozliczenia kosztów wody w budynku jest wodomierz główny. -Rachunki za rzeczywiste zużycie wody, zgodnie ze wskazaniami wodomierza głównego, regulowane są co miesiąc - tłumaczy dalej Magdalena Marszałek. - Wodomierze indywidualne traktujemy jako podzielniki kosztów do rozliczeń całkowitych.
Różnica między wodomierzem głównym a sumą wodomierzy indywidualnych rozliczana jest na wszystkich użytkowników, proporcjonalnie do zużyć w poszczególnych lokalach. - W budynkach, w których nie wszystkie mieszkania są opomiarowane, maksymalne dociążenie dla lokatorów posiadających wodomierze nie może przekraczać 10,2 proc - tłumaczy rzecznik ADM. - Pozostały koszt rozliczany jest na wszystkie nieopomiarowane lokale.
Podobny sposób rozliczania stosuje Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zjednoczeni". W innych spółdzielniach osoby nieposiadające wodomierza płacą ryczałt. - U nas wynosi on 20 metrów sześciennych - informuje Jacek Kołodziej, zastępca prezesa do spraw technicznych spółdzielni "Budowlani". - Oczywiście średnie zużycie wody w lokalach opomiarowanych jest znacznie niższe.
Niestety, nie wszyscy decydują się na założenie licznika, mimo, że większość spółdzielni rozkłada opłatę za wodomierz na raty. - Co miesiąc doliczamy mieszkańcom 1,65 zł do opłat, dzięki czemu przy wymianie wodomierza nie ponoszą już żadnych dodatkowych kosztów - wyjaśnia Tadeusz Stańczak, prezes zarządu Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w której ryczałt wynosi 16,2 metra sześciennego.
A dlaczego niektórzy bydgoszczanie wolą przepłacać? - Argumenty są różne - mówi Kazimierz Ollech, prezes spółdzielni "Znicz". - Część mieszkańców uważa, że liczniki są rakotwórcze, inni tłumaczą się brakiem pieniędzy.
Tymczasem koszt jednego wodomierza nie przekracza 60 zł. - W razie potrzeby rozkładamy to na wiele rat - informuje Jacek Kołodziej. - A różnica w opłatach za wodę widoczna jest natychmiast.