Do zdarzenia doszło w środę, 19 sierpnia około godziny 22.30.
Kierowca nie chciał się zatrzymać
- Brodnicki dyżurny otrzymał zgłoszenie, że drogą prowadzącą z Działdowa w kierunku Brodnicy jedzie prawdopodobnie pijany kierowca jaguara. Przy ul. Lidzbarskiej w Brodnicy, funkcjonariusze zauważyli opisany w zgłoszeniu pojazd. Policjanci dali kierowcy sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Mężczyzna siedzący za kierownicą jaguara nie reagował, po czym kontynuował jazdę ulicami centrum miasta zwiększając prędkość - informuje Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowa KPP w Brodnicy.
Z informacji przekazanej przez policję wynika, że kierowca nie stosował się do przepisów ruchu drogowego, lekceważąc tym samym znaki i sygnały drogowe narażał tym samym innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo.
- Przy ul. Żwirki i Wigury uciekinier wjechał w drogę prowadzącą do prywatnej posesji i uderzył w bramę ogrodzeniową, po czym kontynuował ucieczkę pieszo. Funkcjonariusze, po krótkim pościgu pieszym zatrzymali kierowcę i obezwładnili go. Mężczyzna był agresywny w stosunku do interweniujących policjantów. Nie wykonywał ich poleceń, stawiał czynny i bierny opór - informuje policjantka.
40-latek trafił do policyjnego aresztu. Pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających w organizmie. Mężczyzna odpowie za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
- Jeżeli okaże się, że kierował pojazdem po spożyciu alkoholu bądź środków odurzających, zostaną mu przedstawione kolejne zarzuty. Osobno przeciwko mężczyźnie prowadzone będzie postępowanie dotyczące popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym podczas pościgu, spowodowanie kolizji drogowej i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym - wskazuje policjantka.
