Kapitan GTŻ ma za sobą udane sezony w Grudziądzu. Podbudował się. Pokazał, co potrafi. - Myślę, że w I lidze wykonałem dla GTŻ swoją robotę dobrze. Teraz mój cel to dalszy rozwój. Chciałbym pójść do przodu - wyjaśnia. - W Grudziądzu dobrze się czułem i bawiłem, dobrze jeździłem. Dla mnie jest ważne, że dzięki mojej postawie na torze jest zainteresowanie klubów ekstraligowych. Nie tylko Polonii Bydgoszcz, innych też. Jakich? Krzysztof Buczkowski nie chce wymieniać.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Przeczytaj także: GTŻ Grudziądz walczy o Buczkowskiego i Chrzanowskiego
A czy, w razie zmiany barw klubowych, nie będzie mu żal rodzimego GTŻ? - Na razie podpisy nie zostały złożone, więc nie będę wypowiadać się o moich odczuciach, czy mi żal czy nie - tłumaczy Buczkowski. - Jest gorący okres rozmów o warunkach startów w 2012 roku. Ekstraklasa interesuje mnie nie z powodu regulaminu, że np. będzie czterech Polaków w składzie, tylko z powodu chęci wykonania kroku do przodu. To duże wyzwanie. Myślę, że powinienem jednak znaleźć swoje miejsce w wyższej lidze. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. Na początku grudnia, jak się wszystko rozstrzygnie, będzie już znacznie więcej wiadomo.
Czytaj e-wydanie »