Z reorganizacją placówek oświatowych, czyli likwidacją małych szkół, uporano się w gminie dość szybko i sprawnie. Pozostały samorządowe przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum w Tłu-chowie oraz podstawówka w My-słakówku. I choć dzięki temu można było sporo zaoszczędzić na oświatowych wydatkach, to pojawił się nowy problem, też kosztowny - dowóz dzieci do i ze szkoły.
Do trzech placówek oświatowych w Tłuchowie dowożonych jest 60 proc. przedszkolaków i uczniów. Najdalej mają te dzieciaki, które mieszkają w okolicach Trzcianki - od szkoły dzieli je około 9 kilometrów. Dzieci dowożone są dwoma busami: - Jeden z nich otrzymaliśmy z ministerstwa edukacji, drugi kupiliśmy sami - _mó- wi Krzysztof Dąbkowski, wójt gminy Tłuchowo. - _Żeby do końca usprawnić dowozy dzieci potrzebowalibyśmy jeszcze jeden autobus. Złożyliśmy odpowiedni wniosek, ale chyba nie ma szansy na realizację...
Do drugiej w gminie szkoły - w My- słakówku - dowozi się około 40 uczniów, zaś 30 dzieciom z Kłobukowa gmina funduje bilety na autobusy PKS. Oprócz trzeciego szkolnego busa przydałby się też mniejszy mikrobus. - Nasze dzieci często wyjeżdżają na różnego rodzaju zawody sportowe, występy i tym podobne akcje - twierdzi wójt K. Dąbkowski. - Są to z reguły kilkuosobowe grupy, które musimy w tej sytuacji wozić dużymi szkolnymi busami.