Bydgoscy harcerze oddali hołd ofiarom sobotniej katastrofy

(fot. Fot. Nadesłane (Witold Błasiak))

Stary Rynek w Bydgoszczy stał się centralnym miejscem, gdzie mieszkańcy oddają cześć i pamięć tragicznie zmarłemu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, jego żonie i pozostałym pasażerom Tu-154. Dzisiaj, punktualnie o godz. 12 przybyli tam również bydgoscy harcerze.

- Nie przewidywałem, że tak szybko, spontanicznie uda się nas wszystkich zebrać - podkreśla Witold Błasiak. - Przed Pomnikiem Pamięci Walk i Męczeństwa staliśmy w milczeniu przez dwie minuty. Odśpiewaliśmy polski hymn i "Boże coś Polskę". To był nasz obowiązek. Tak samo, jak symbolicznie złożyć wiązankę kwiatów w tym miejscu i zapalić znicze.

Samych harcerzy skupionych w ZHP hufcu Bydgoszcz Miasto było około 70. Oprócz nich na bydgoski rynek przyjechali również krótkofalowcy oraz ratownicy z Jednostki Ratowniczo-Poszukiwawczej z Kowalewka. - Byli z nami również żołnierze rezerwy z Nakła Nad Notecią - dodaje Błasiak.

Bydgoszczanie gromadzili się na Starym Rynku już od sobotniego popołudnia. Wtedy to pojawiały się tam pierwsze kwiaty, znicze i czarno-białe zdjęcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz prezydenckiej pary. Kulminacja nastąpiła po mszy w bydgoskiej katedrze, kiedy to około dwa tysiące osób udało się pod Pomnik Pamięci Walk i Męczeństwa, by wspólnie pomodlić się za tych, którzy zginęli w Smoleńsku.