W styczniu tego roku napisaliśmy, że bydgoski Zachem ma problemy i milionowe długi. Zapowiedział zwolnienia grupowe, które mają objąć nawet 150 pracowników.
Przypominamy artykuł na ten temat: Zwolnienia grupowe w bydgoskim Zachemie. Z pracą może pożegnać się nawet 150 osób
Straty w Zachemie, ale jest nadzieja
Jeszcze zaledwie dwa tygodnie temu właściciel Zachemu, Grupa Chemiczna Ciech, ogłosiła, że chce sprzedać jedną ze spółek w Bydgoszczy. Chodziło o zakład, w którym powstaje TDI (mieszanina do produkcji pianek dla branży samochodowej i meblarskiej). Nie zarabia na siebie, nie mówiąc już o zyskach. Zachem zakończył zeszły rok ze stratą 59 mln zł.
W Kompleksie Monomerów (w którym znajduje się m.in. instalacja TDI) łączne zatrudnienie to ok. 380 osób.
Przypomnijmy artykuł na ten temat: Zachem Bydgoszczy. Sprzedaje TDI. Co z pracownikami?
Wczoraj pojawiła się nadzieja, że prowadzony od dwóch lat program naprawczy pomoże firmie wyjść na prostą i już nie trzeba będzie ciąć etatów.
W pierwszym kwartale tego roku Zachem, po raz pierwszy od półtora roku, osiągnął zysk operacyjny EBITDA w wysokości 1,69 mln zł (to wskaźnik, który określa kondycję firmy, zysk przed odliczeniem podatków i odsetek).
Lepsze wyniki dzięki restrukturyzacji
- Są to efekty prowadzonej od dwóch lat restrukturyzacji Grupy Zachem - twierdzi Ryszard Kunicki, prezes GCh Ciech. - Dane finansowe pokazują, że przyjęty przez nas kierunek był słuszny.
Przypomnijmy, że w ramach programu naprawczego, Ciech przejął spółkę produkującą pianki PUR oraz 50 proc. należących do Zachemu udziałów w Transclean. Ponadto sprzedano też np. Centrum Tworzyw Sztucznych. Jednocześnie w samym Zachemie z pracą pożegnało się 251 osób i dodatkowo 347 w jego spółkach. Teraz trwają prace nad wydzieleniem kolejnych trzech firm z Grupy Zachem.
