https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie Śródmieście chce sklep z warzywami.

Bydgoskie Śródmieście chce sklep z warzywami.Pietras:W 2 godziny zebrałam ponad 300 podpisów, by ratować warzywniaka.
Bydgoskie Śródmieście chce sklep z warzywami.Pietras:W 2 godziny zebrałam ponad 300 podpisów, by ratować warzywniaka. Andrzej Muszyński
- Nie będziemy cicho siedzieć. Chcemy powiedzieć, że dla nam w centrum jest potrzebny dobry sklep z warzywami i owocami. Dlatego przygotowałam petycję do ADM - opowiadała nam wczoraj Maria Pietras, emerytka z Bydgoszczy, która nie chce się pogodzić z tym, że od września z rogu ulic Gdańskiej i Śniadeckich ma zniknąć sklep z warzywami "Zieleniak".

O sprawie pisaliśmy wczoraj. Właściciel istniejącego od ćwierćwiecza sklepu z warzywami, Henryk Pulchny, zwija interes i planuje przenieść swoją działalność na pl. Piastowski. - Czynsz w Śródmieściu jest bardzo wysoki. Jeśli miałbym płacić ADM-owi 9 tys. zł miesięcznie za korzystanie z lokalu, to musiałbym chyba dopłacać do tego biznesu.

Złożył wypowiedzenie umowy najmu. ADM jednak na razie nie ma innego chętnego na zajęcie tego lokalu. - A my zostajemy jedynie z salonami telefonów komórkowych i bankami w całej okolicy - żali się pani Maria. - Gdzie my mamy kupować świeże warzywa? - pyta. W ciągu dwóch godzin przed "Zieleniakiem" zebrała ponad 300 podpisów pod petycją, by sklep pana Pulchnego został. - Ale chodzi nam w ogóle o umożliwienie także w Śródmieściu prowadzenia takiego sklepu. Jeśli jest to interes mniej opłacalny dla właściciela, to powinno się takie biznesy traktować z ulgą - uważa. - Była tu podpis złożyć pani o kulach, która żaliła się, że już teraz nie będzie miała jak robić zapraw na zimę. No przecież nie będzie na drugi koniec Bydgoszczy na rynek biegała po ogórki. Kto jej to przydźwiga do domu?

Jak opowiada inicjatorka petycji, większość osób, które podpisywały się na liście to osoby już w wieku emerytalnym. - Miesięcznie mają, bo podpytywałam, najczęściej około tysiąca złotych. Nie maja często samochodów. Zostają pozbawieni możliwości robienia podstawowych zakupów w swojej okolicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
eva
jeszcze raz pozdrawiam bydgoszcz 
h
hahaha
Kup coś za 50000 i sprzedaj za 130000 chciałbym miec taki interes. Dobry jesteś.
w
werka
Ty najpierw do szkoły matematyka, a tak wogóle to chyba robolem jesteś bo nie potrafisz liczyc kosztów
 
r
rafałekB
pan Pulchny wspierał buraka-dombrowicza , ....  i nie były to ogórki czy pomidorki . teraz może kostuś w ramach rewanżu wspomoże Pulchnego .
k
klientela
Pulchny utarguma na tym zieleniaku jak mówi 5 tys zł DZIENNIE, czyli jakieś 130 tys. zł miesięcznie!
Podatku niech placi 25 tys., na pracowników 25 tys., towar 50 tys zł?! = 100 tys zł czyli 30 tys. zł ma na czysto!!!
Poza tym widocznie bardziej opłaca mu się trzepać kase na kamienicach niż bawić się w sklep.
o
obiektywnie
No i co to da, że będzie 300, czy nawet 2000 podpisów ? Właścicielem jest ADM i dyktuje swoje warunki. Zdaje sobie sprawę, że ADM, to "zbrodnicza" instytucja i z ludżmi się nie liczy, bo nie raz w prasie były już opisywane przypadki bezduszności tej placówki, ale jako właściciel, ma prawo decydować o losach swojej nieruchomości. Nie ma tak dobrze, że jestem właścicielem np. samochodu, który podoba się Kowalskiemu i jak zdobędzie nawet 1 mln. podpisów, to ja muszę mu go oddać, bo mu się podoba, a nie stać go na zakup takliego.
r
realista
ależ to prosta sprawa, skoro pani Pietras znalazła 300 chętnych na pokrycie czynszu ,wystarczy zrobić zrzutkę .wychodzi jakieś 30pln na łebka co miesiąc i wszyscy ,a szczególnie pan Pulchny będą wniebowzięci
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska