Wojna między dyrektorką a jej pracownikami i rodzicami uczniów rozpętała się późną wiosną. Przypomnijmy: rodzice trójki byłych szóstoklasistów oskarżyli dyrektorkę, która uczyła jednocześnie matematyki, że w zeszłym roku szkolnym na swoich lekcjach biła dzieci.
Przesłuchanie w toku
Sprawą zajęło się kuratorium, do którego wpłynęła skarga na dyrektorkę. Kobieta została zawieszona w obowiązkach do czasu wyjaśnienia sprawy. Przygląda się jej też prokuratura.
- Policja nadal przesłuchuje nauczycieli i pozostałych pracowników szkoły, a także niektórych rodziców i uczniów - mówią nauczycielki.
Pedagodzy mówią, że i tak w szkole jest o wiele spokojniej niż było "za poprzedniej dyrektorki". - Emocje opadły, czekamy na pomyślny dla nas finał. Pomyślny będzie wtedy, jeśli szefowa nie wróci - dodają.
Pomocny psycholog
W szkole działa psycholog. - W dużej mierze to pani psycholog pomogła nam rozładować napięcie - mówią nauczycielki.