
(fot. Infografika Monika Wieczorkowska)
Podwyżka oznacza, że wpływy z biletów zwiększą się o 2 mln zł.
- Jeśli chcemy utrzymać wysoki standard komunikacji miejskiej, musimy przyjąć podwyżkę - apelował do radnych Konstanty Dombrowicz, prezydent miasta. Rajcy po długiej dyskusji w końcu zaakceptowali jego propozycję.
- Wzrost cen biletów jest konieczny - mówi Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. (Plik mp3)
Nie obyło się jednak bez długiej dyskusji:
- Bezdyskusyjna jest kwestia drożejącego paliwa, ale dlaczego przez cztery lata nie pomyślano o podwyżce, tylko teraz serwuje się mieszkańcom wzrost jednorazowego biletu normalnego aż o 40 groszy? - pytał radny Piotr Sych. - Taka podwyżka wywoła szok u mieszkańców.
- Moim zdaniem podwyżka powinna być niższa, a za rok uchwalona druga, wyrównująca. Inaczej może wywołać u mieszkańców szok - wtórował mu Jacek Wenderlich.
- Nasze miasto ma najdroższą komunikację miejską i ta podwyżka jest błędem - alarmował Jacek Bukowski.
Piotr Król próbował natomiast zainteresować wszystkich dyskusją nad przyszłością komunikacji miejskiej w Bydgoszczy: - Skoro ograniczyliśmy koszty jej obsługi, to ceny powinny spaść, a nie iść w górę. Moim zdaniem coś tu jest nie tak - mówił.
Pojawiły się też dwa wnioski radnych. Pierwszy zakładający przełożenie głosowania na następną sesję Rady Miasta, a drugi o zmniejszenie podwyżek o 50 procent. Obydwa jednak zostały wycofane po krótkiej przerwie i wyjaśnieniach prezydenta.
Utrzymać wysoki standard
- Jeśli chcemy utrzymać dotychczasową jakość obsługi mieszkańców, to podwyżka musi zostać przyjęta. Inaczej na trasy wyjedzie mniej autobusów, które będą kursować rzadziej - argumentował Konstanty Dombrowicz. Dodał też, że nie warto rozbijać głosowania nad podwyżką na dwie tury, bo również w przyszłym roku pojawią się głosy przeciwne. - Tak jak pojawiają się przy każdej propozycji zmian cen - mówił prezydent.
Nowe taryfy, choć nie jednomyślnie, to zostały ostatecznie zaakceptowane. To oznacza natomiast, że za bilety jednorazowe i 10-przejazdowe więcej będziemy płacić od listopada, a za bilety okresowe od grudnia 2008 roku.
Co o tym sądzą bydgoszczanie? Czy podwyżka cen biletów po czterech latach o 40 groszy to dużo? - Tak - zgodnie odpowiadają mieszkańcy. (Plik mp3)
Nowe ceny biletów:
Jednorazowe:
- na linie zwykłe, przyspieszone i system A+T: normalny 2,60 zł, ulgowy 1,30 zł,
- na linie nocne: 5,20 i 2,60 zł,
- na linie międzygminne: 4,40 i 2,20 zł,
- Bilety 10-przejazdowe: 23,40 i 11,70 zł,
Bilety okresowe na okaziciela:
- godzinny: 3,60 i 1,80 zł,
- całodobowy: 12 i 6 zł,
- 5-dobowy: 34 i 17 zł,
- miesięczny (sieć): 140 zł,
Bilety okresowe imienne:
- 1 linia: 62 i 31 zł,
- 2 linie: 86 i 43 zł,
- sieć na linie zwykłe: 100 i 50 zł,
- sieć na linie wszystkie (także międzygminne i nocne): 120 i 60 zł,
- 1 linia międzygminna lub nocna: 80 i 40 zł
- bilet 14-dniowy na 1 linię: 34 i 17 zł,
- bilet 14-dniowy na wszystkie linie zwykłe i pospieszne: 56 i 28 zł,
- bilety miesięczne aglomeracyjne na 1 linię (także przyspieszone lub łączone w systemie A+T): 45 i 22,50 zł.