Były komendant miejski policji zatrzymany przez policję. Prowadził po pijaku - miał ok. 1,7 promila
W nocy z soboty na niedzielę policja z Włocławka dostała zgłoszenie o audi, które w miejscowości Łączewna (gm. Boniewo) zjechało na pobocze i uderzyło w drzewo. Za kierownicą siedział funkcjonariusz łódzkiej policji. Miał ok. 1,7 promila alkoholu.
Do kolizji doszło ok. godz. 23. Audi, jak potwierdza sierżant Tomasz Tomaszewski z zespołu komunikacji społecznej KMP we Włocławku, podróżował tylko kierowca. 48-letni mężczyzna został dwukrotnie poddany badaniu alkomatem - miał 0,81 i 0,83 mg. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Ponieważ zatrzymany to policjant, na miejscu czynności wykonywał prokurator, który zlecił też badanie krwi.
Jak potwierdza Arkadiusz Arkuszewski, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku, Piotr B. usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia i wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze - mówi prokurator Arkuszewski.
Jak udało nam się ustalić, podejrzany to były komendant miejski policji w Łodzi, który w policji służy od 1992. Szefem komendy został w 2012, 4 lata później został szefem policji w Pabianicach.
Z tej funkcji został odwołany po niespełna roku, w kwietniu ub. r i od tego czasu pozostawał do dyspozycji komendanta wojewódzkiego, który - jak pisaliśmy w 2017 - miał w przyszłości znaleźć dla niego pracę „zgodną z jego kompetencjami”.
KOMENDANCI ODWOŁANI. CZYTAJ DLACZEGOPonieważ B. nie pełnił ostatnio funkcji publicznej, zespół prasowy KWP ogólnie odniósł się do sprawy zatrzymania nietrzeźwego policjanta.