Młody mężczyzna miał instalować antenę satelitarną. Zapomniał poziomicy, więc wrócił po sprzęt. Nie wiadomo, dlaczego postanowił przejść po nią między balkonami. Przechodząc zachwiał się i spadł z 3. piętra na betonowy chodnik.
- Gdy pogotowie dojechało, jeszcze żył - informuje podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego bydgoskiej policji. - Młody bydgoszczanin zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Czytaj e-wydanie »Po co ludzie robią takie głupoty?
W dniu 08.08.2015 o 13:38, proyek napisał:szpital 100 m dalej
to nie ma żadnego znaczenia!
kiedyś pod Bizielem na Ujejskiego przy postoju taxi pijany gość się przewrócił i wylądował na twarzy cały zalewając się krwią, a gdy zadzwoniłem na 999 i powiedziałem, żeby poinformowali izbę przyjęć i w ciągu 20 sekund by ktoś podjechał, to nie było szans na taką interwencję. Kiwałem też do sanitariuszy którzy stali oparci o barierki i widzieli mnie i leżącą osobę, i też nie było reakcji... dopiero po 20 minutach od strony ronda toruńskiego nadjechała karetka...
"Młody mężczyzna dzień wcześniej miał instalować antenę satelitarną. Zapomniał poziomicy, więc wrócił po sprzęt"
ale, że cofnął się w czasie do dnia poprzedniego po tą poziomicę....?
szpital 100 m dalej
"dzień wcześniej" zapomniał poziomicy i dopiero wczoraj spadł z balkonu?
