Chełmno. Japończycy wypromują nasze miasto, bo kochają Walentynki

Zwiedzili też Malbork, Gdańsk, Sopot, Toruń i Warszawę. W gronie 11 gości znalazł się m.in. Kosuke Shibata, były wiceminister Transportu i Infrastruktury, szef stowarzyszenia japońskich biur podróży JATA, odpowiednika Polskiej Organizacji Turystycznej.
- Chcę promować Polskę jako atrakcyjny cel turystyczny - mówi Mariusz Łata, dyrektor Polskiego Ośrodka Informacji Turystycznej w Tokio. - Sam dwa lata temu zjadłem w Chełmnie bułkę z lubczykiem i zakochałem się. Japończycy uwielbiają Walentynki, pomyślałem, że to dla nich świetny cel podróży. "Sprzedam" im Chełmno.
Zdaniem dyrekotra Łaty, Japończycy przyjeżdżają do nas zobaczyć Oświęcim, Kraków, Wieliczkę. Postrzegają kraj jako nostalgiczny, targany wojnami i rozbiorami.
- Chcę to zmienić, odwiedzane miasta mają szansę na współpracę z JATA - dodaje. - Gdy przejeżdżają touroperatorzy, nie muszą promować zwiedzonych miejsc. A ci są zobligowani przez JATA. Już planują, podczas największych targów turystycznych zrobić czterem krajom - w tym naszemu, dodatkowe seminarium promocyjne.
Japończycy są jak towar deficytowy, chwaleni jako wymarzeni turyści: grzeczni, ułożeni, spokojni.
- Lubią ciekawostki - dodaje dyrektor. - Pręt i prawo chełmińskie, stolica bursztynu Gdańsk, zamek w Malborku, który zachwycił rozmiarami i stylem budowy. Uwielbiają też szlaki: bursztynowy, gotyku ceglanego, byle był nazwany.
Jednak goście zauważyli, że nasza branża turystyczna nie jest na nich przygotowana.
- Angielski zna młode pokolenie, starsze raczej nie, a nigdzie nie ma napisów japońskich - tłumaczy Łata. - Obsługa nie zna ich języka, brak broszurek, przewodników. Gdy to się zmieni przyjeżdżać ich będzie dużo więcej.
Mariusz Łata chce stworzyć dwa szlaki zwiedzania Polski: północny - z Chełmnem i południowy - z Zakopanem, górami, bo o tych zakątkach też nie wiedzą.
- Nie widziałem, że Chełmno istnieje, a zobaczyłem piękne miasto, idealne na Walentynki - przyznaje Kosuke Shibata. - My obchodzimy je dwa razy w roku. 14 lutego mężczyźni dają prezenty kobietom, dwa tygodnie później one rewanżują się. Zazwyczaj czekoladkami, więc biznes kwitnie. Chełmno też mogłoby mieć pięknie opakowane czekoladki.