Chińska sztuka w Nakle. To jeden z hitów tej wiosny

Wystawa prezentowana była wcześniej w Londynie, Berlinie, Moskwie. Teraz wędruje po Polsce. W Nakle gościć będzie dość długo, bo do 20 maja. Żegnać ją będziemy dopiero po tegorocznej Nocy Muzeów w Nakle. Nie warto jednak tak długo zwlekać z wizytą w muzeum, bo naprawdę jest co podziwiać.

Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]

- Eksponaty są dziełem uczniów szkół rzemiosła artystycznego w Chinach. To w większości prace dyplomowe - wyjaśnia Krzysztof K. Przygoda, pracownik muzeum w Nakle.

Patrząc na te misterne dzieła aż trudno uwierzyć, że nie wyszły spod ręki doświadczonych mistrzów. Uwagę przykuwają m.in. hafty dwustronne. Ich wykonanie wymaga nie tylko talentu, także ogromnej precyzji i cierpliwości. Niezwykłe są także haftowane obrazy. Wiele ich na wystawie. Niekiedy trudno uwierzyć, że to co widzimy jest naprawdę haftem, a nie obrazem, który powstał z pomocą pędzla.

- By coś takiego zrobić trzeba nie tylko doskonale haftować, ale też mieć zmysł malarski - ocenia Zofia Woźniak, nakielska hafciarka działająca w sekcji rękodzieła Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Nakle. Spotkaliśmy ją w muzeum. Oglądała haftowane obrazy, parasole, wachlarze, a także chińskie wycinanki razem z Eugenią Czyż-Rydzinską z Radia Nakło. Obie panie były zachwycone chińskim rękodziełem. My także...

Kuratorem wystawy, która jest własnością Ministerstwa Kultury Chińskiej Republiki Ludowej, jest dr Henryk Brandys. Był obecny podczas wernisażu w Nakle. Wygłosił wykład poświęcony historii Chin. Słuchacze dowiedzieli się także wiele o tradycyjnym dla tego kraju rzemiośle.

„Hafciarstwo ręczne od wielu stuleci było ważną częścią tradycyjnej sztuki i rzemiosła chińskiego. Także wycinanki są nieodłącznym elementem chińskiej kultury. Jest to jedna z najpopularniejszych sztuk zdobniczych uznana w 2009 r. przez UNESCO za Chińskie Dziedzictwo Narodowe” - informuje w ulotce wydanej z okazji wernisażu dr Brandys.