ChKS Chełm - BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:0
Sety: 25:22, 25:20, 25:23
ChKS: Swodczyk 3, Blankenau 1, Łapszyński 15, Marcyniak 4, Ziobrowski 17, Piotrowski 12, Fijałek (libero).
BKS: Narkowicz 6, Bień 1, Polczyk 10, Miniak 5, Szarek 10, Krysiak 13, Dzierżyński (libero) - Jacznik 0, Kaźmierczak 0.
Gospodarze jako jedyni z całej ligowej stawki nie przegrali jeszcze meczu i byli zdecydowanymi faworytami meczu. W pierwszej rundzie wygrali w Bydgoszczy 3:1.
Od początku pierwszego seta bydgoszczanie mieli problemy z przyjęciem zagrywki i od razu pojawiła się strata (2:6, 3:8). W środkowej fazie zaskoczył blok bydgoskich siatkarzy, którzy zniwelowali część strat (11:13). Jednak nie potrafili przełamać rywali.
Zobaczcie także
W drugiej partii podopieczni Michala Masnego lepiej zagrywali i od razu ułożyli sobie grę, prowadząc 5:2. Niestety, nie udało się utrzymać dobrej jakości i niedługo potem był remis 8:8. Potem prowadzenie często się zmieniało. Niestety, w końcówce bydgoszczanie mieli problemy ze skończeniem ataków. Przegrywali 19:23 i tych strat już nie odrobili.
Trzecia odsłona od początku była bardzo wyrównana, głównie dlatego, że bydgoscy siatkarze w końcu ograniczyli liczbę błędów. W połowie seta ponownie spadła jakość gry. Zawodnicy BKS zanotowali serię 1:6. I to było kluczowe dla losów seta i meczu.
Warto dodać, że bydgoszczanie popełnili aż 27 błędów, w tym 20 w samej zagrywce. To była trzecia porażka BKS z rzędu i ósma w całym sezonie.
W następnej kolejce bydgoszczanie podejmą Avię Świdnik. Mecz w czwartek (06.02) o godz. 20.30.
