Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Nie będzie promocji "Słowa Młodych" w ratuszu

Maria Eichler
Marcin Wałdoch nie przepada za burmistrzem Arseniuszem Finsterem, z wzajemnością zresztą...
Marcin Wałdoch nie przepada za burmistrzem Arseniuszem Finsterem, z wzajemnością zresztą... Aleksander Knitter
Konflikt narastał od dłuższego czasu, wczoraj Arseniusz Finster postawił do raportu swoich oponentów ze stowarzyszenia Arcana Historii.

W czwartek w ratuszu miała się odbyć promocja kolejnego numeru "Słowa Młodych", czasopisma wydawanego przez stowarzyszenie Arcana Historii. Salę obrad w ratuszu zamówił dla Arcan na czwartek Andrzej Mielke, radny Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego, także członek stowarzyszenia.

Burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi nie spodobało się, że stało się to poza jego plecami. Poza tym z "Arcanami" jest na wojennej stopie z powodów różnych, ale chyba najbardziej bolą go rozmaite komentarze na jego temat na forach, a także brak kindersztuby młodych, którzy "zapominają" wysłać mu zaproszenia na organizowane przez siebie przedsięwzięcia. Wojna podjazdowa trwa w najlepsze, a na ostatniej sesji przybrała wręcz kuriozalne rozmiary, bo Finster zabronił stowarzyszeniu czwartkowego spotkania w sali obrad.

- Prezes stowarzyszenia (czyli Marcin Wałdoch - przyp. red.) powinien do mnie się zwrócić z wnioskiem na piśmie, ja nigdy nikomu tej sali nie odmawiałem - mówił wczoraj wzburzony burmistrz. - Nie zamierzam jej użyczać. Zaproponowałem, żeby urządzić promocję w auli Szkoły Podstawowej nr 1, ale dowiaduję się, że panu Wałdochowi to nie pasuje i zamierza być może szturmować ratusz!

Finster zwrócił się do radnych z prośbą, by zdecydowali, czy podjął słuszną decyzję. Ale nieoczekiwanie Andrzej Mielke odczytał zaproszenie dla burmistrza na promocję "Słowa Młodych", które chwilę wcześniej wręczył mu na sesji prezes SAH Marcin Wałdoch.

- No i jak mam to interpretować - rozkłada ręce Finster. - Czy to jest takie trudne, żeby podejść do mnie? Czy ja pogryzę? Może nieumyty jestem? Ja bym bardzo chętnie na tę promocję przyszedł, ale w tym samym czasie mam zebranie osiedlowe. A obiecywałem, że na każdym będę.

A co na to radni?
Stanisław Kowalik uznał, że zachowanie Marcina Wałdocha to nic innego jako "celowa prowokacja". Mówił o "butności tego pana" i o tym, że Wałdoch jest źle wychowany.

- A może wznieść się ponad podziałami - sugerował Krzysztof Haliżak. - Nie eskalować tego konfliktu. Ja nie widzę problemu, żeby promocja mogła się odbyć w ratuszu.

- To jest problem honoru i godności - upierał się burmistrz. - Ja nie wierzę, że to zaproszenie jest szczere. Ci ludzie mnie nie tolerują, ja ich toleruję, ale dla dobra sprawy się wyłączę. Nie polecam stowarzyszeniu takiego stylu pracy i wzywam je, żeby nie szło tą drogą...

Szesnastu radnych podzieliło ten punkt widzenia. Trzech wstrzymało się od głosu.

Szlaban na ratuszową salę obrad to chyba nie jest dobra droga, by wychować "Arcana Historii". Burmistrz powinien faktycznie "wznieść się ponad podziałami" i nie pogłębiać tego konfliktu. Nawet jeśli nie kocha "Arcan", to wypada, żeby nie zamykał przed nimi drzwi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska