CHOJNICE Poseł Sławomir Nowak nie przyjechał z misją ewangelizacyjną

Wczoraj Sławomir Nowak najpierw spotkał się z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. Potem miał ze dwadzieścia minut na zapoznanie się z tym, co dzieje się w Platformie, bo w ratuszu czekał na niego cały nowy zarząd. Oczywiście nie było głównego oponenta Marka Szczepańskiego, który teraz nie jest w żadnych władzach i podobno tworzy nowe koło PO.

Nie kłótnie, a emocje

Gość znalazł też 15 minut dla dziennikarzy, którzy mogli się dowiedzieć m.in. tego, że wizyta w Chojnicach to rutynowy obowiązek posła. Nie jest to co prawda jego okręg wyborczy, ale wypada w tak ważnym momencie wysondować nastroje i sprawdzić, jak się miewają doły.

O kłótniach na górze i na dole Nowak miał do powiedzenia tyle, że Platforma jest formacją, która nie tyle się kłóci, co ujawnia emocje, a to jest zupełnie normalne. - Jesteśmy chyba jedyną partią, która transparentnie wybiera władze - stwierdził. - Konkurencja jest dobra, bo wygrywa ten lepszy, a powinnością tego, który zwyciężył, jest wyciągnięcie ręki do przegranego.
Gdy usłyszał, że w Chojnicach koło miejskie PO wybierało się przy drzwiach zamkniętych, stwierdził tylko, że czasami nie do końca można sobie pozwolić na pełną jawność.

O tym, co wydarzyło się w Chojnicach, nie chciał się wypowiadać, bo uważa, że to same struktury PO zadecydują, czy jest potrzebne drugie koło, czy nie. - Ale nie jest najlepszym sposobem budowanie jakiegoś opozycyjnego koła - zastrzegł. się. - Platforma jest jedna, każdy może znaleźć w niej miejsce. Jak będziecie mieli osiemset członków, to można będzie myśleć o kolejnym kole...
Odniósł się też do kwestii wystawienia przez PO własnego kandydata na burmistrza. - To się okaże, czy będzie własny, czy poprzemy obecnego burmistrza - stwierdził. - Zadecydują miejscowi członkowie Platformy.

Z młodymi

Nowak spotkał się też z licealistami starego ogólniaka. Jak powiedział dziennikarzom, nie przyjechał z misją ewangelizacyjną i raczej wolałby odpowiadać na pytania. Posypały się. Czy będzie głosował na Komorowskiego, czy na Sikorskiego? Jaką widzi dla młodych przyszłość po maturze i czy dadzą radę opłacić studia...