CHOJNICE Szukajcie miejsca, a znajdziecie

Zakładowa jest jedną z ulic w przemysłowej części miasta, gdzie firma sąsiaduje z firmą, a parkingów jest jak na lekarstwo. Efekt? Samochody szukają każdego wolnego miejsca, by zaparkować, nie bacząc na krawężniki i zieleń. I trudno się dziwić, skoro muszą zabrać i dowieźć towar.
- Straż Miejska poucza w tym miejscu - mówi burmistrz Arseniusz Finster, ale sam przyznaje, że problem jest poważny, bo parkingów jest tutaj za mało.
Nadal jeszcze normą jest to, że przedsiębiorcy szukają powierzchni, by postawić zakład, o parkingach myślą zazwyczaj wtedy, gdy jest już za późno. Wyjątkiem jest choćby Euronit w Topoli, gdzie przestrzeń została dokładnie zaprojektowana pod kątem nie tylko samej produkcji.
Ale takich przykładów jest wciąż bardzo mało. Jeden z właścicieli firm zwrócił nam uwagę, że inaczej jest na Zachodzie. Tam nie do pomyślenia jest postawienie zakładu bez infrastruktury towarzyszącej. Często jest też tak, że właściciele firm premiują ekologiczne zachowania swoich pracowników - dają im specjalną premię, jeśli dojeżdżają do pracy na rowerze lub korzystają ze środków komunikacji miejskiej. Może coś z tego przeszczepić do nas?
Ten sam problem widać na osiedlowych parkingach Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie trudno wieczorową porą postawić nawet skuter...A auta parkują jak Bóg da...
Może więc jest to zadanie dla planistów, by w przyszłości nie dopuszczać do takich bubli jak źle zakomponowana przestrzeń? Bo pouczenia miejskich strażników przy ewidentnym wąskim gardle parkingowym na niewiele się zdadzą.