Mocne argumenty, wiele pytań
Mimo postępu w medycynie, choroby sercowo - naczyniowe są niezmiennie jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie. Natomiast Polska jest w grupie krajów o wysokim ryzyku występowania tych schorzeń, dlatego też Światowy Dzień Serca, który przypada w ostatnią niedzielę września, ma zwiększyć naszą świadomość o zagrożeniach związanych ze schorzeniami tego narządu oraz naczyń krwionośnych. Ma również przypomnieć o tym, jak ważną rolę w dbaniu o serce odgrywa profilaktyka oraz zdrowy styl życia.
- Statystyki są alarmujące – podkreślają lekarze. I argumentują: - W naszym kraju każdego roku odnotowuje się około 80 000 zawałów serca i 75 000 udarów mózgu. A to oznacza, że wskaźnik zgonów związanych z tymi schorzeniami niemal dwukrotnie przewyższa średnią w Unii Europejskiej.
Zadają też pytania: - Dlaczego sytuacja w Polsce jest tak niepokojąca? Kto obecnie znajduje się w grupie ryzyka i jakie kroki możemy podjąć, aby zapobiec tragediom związanym z chorobami sercowo-naczyniowymi?
Nikotyna, zła dieta, stres źle wpływają na serce...
Ryzyko chorób sercowo - naczyniowych rośnie wraz z wiekiem, dlatego szczególnie narażone są na nie osoby powyżej 55. roku życia. Bardziej mężczyźni, ale po menopauzie - również kobiety. Osoby, mające nadciśnienie tętnicze czy cukrzycę i u których w rodzinie występowały choroby sercowo – naczyniowe.
- Na wiek, czy genetykę nie mamy wpływu, ale bardzo często sami szkodzimy swojemu sercu – zauważa Bożena Janicka. Na pierwszym miejscu wymienia się palenie papierosów.
- Nikotyna uszkadza naczynia krwionośne, przyczynia się do powstawania blaszki miażdżycowej i zwiększa ryzyko zakrzepów - argumentuje prezes PPOZ. - Do tego dochodzi zła dieta w tym tłuste potrawy, sól i cukier, które prowadzą do wzrostu poziomu cholesterolu we krwi, a w konsekwencji do miażdżycy - dodaje.
Z drugiej strony - według lekarzy – zapominamy o aktywności fizycznej a ona „sprzyja otyłości, cukrzycy i nadciśnieniu tętniczemu”. Także przewlekły stres zwiększa ciśnienie krwi, a to z kolei negatywnie oddziałuje na serce. Do tego dochodzi nadużywanie alkoholu. Regularne jego spożywanie, w dużych ilościach może doprowadzić do nadciśnienia a także zaburzeń rytmu serca. - Szczególnie na choroby sercowo – naczyniowe narażone są osoby starsze, z nadwagą lub otyłością i prowadzące siedzący tryb życia – podsumowuje Bożena Janicka.
Profilaktyka: ryzyko chorób serca można zmniejszyć
Pomimo, że niektóre czynniki ryzyka są poza naszą kontrolą to jednak wiele można zrobić, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób serca i naczyń krwionośnych. Czyli profilaktyka, profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka... o której ma nam też przypomnieć Światowy Dzień Serca.
Bożena Janicka wymienia: - Do pierwszych i najważniejszych kroków profilaktycznych należy rzucenie palenia. Postawienie na zbilansowaną dietę bogatą w warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz zdrowe tłuszcze jak olej czy ryby, bogate w kwasy omega-3. I unikanie tłustych mięs, produktów przetworzonych oraz nadmiernej ilości soli i cukru.
Ważne, aby do tych „pierwszych i najważniejszych kroków profilaktycznych” dołączyła także regularna aktywność fizyczna, która pomaga utrzymać prawidłową masę ciała, reguluje ciśnienie krwi oraz poprawia funkcjonowanie serca. Tu poleca się spacery, bieganie, pływanie czy jazdę na rowerze i zaleca się, aby dorosłe osoby wykonywały co najmniej 150 min. umiarkowanej aktywności fizycznej tygodniowo.
Ważna jest też kontrola ciśnienia i cholesterolu. - Regularne badania poziomu cholesterolu i ciśnienia krwi są niezwykle ważne w zapobieganiu chorobom serca, ponieważ wysoki poziom cholesterolu LDL i nadciśnienie to „podstępni zabójcy". Przez lata mogą nie dawać żadnych objawów, a jednocześnie mogą uszkadzać nasze naczynia krwionośne – mówi Bożena Janicka. - Pamiętajmy przy tym o ograniczaniu stresu i unikaniu nadmiernego spożycia alkoholu. Oczywiście nie sposób nie wspomnieć tu o roli regularnych badań profilaktycznych i stosowaniu się do zaleceń lekarzy – podkreśla prezes PPOZ.
