https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Ogromny pożar budynku przy ul. Zdrojowej [zdjęcia]

Jadwiga Aleksandrowicz
Trwa dogaszanie pożaru budynku
Trwa dogaszanie pożaru budynku Jadwiga Aleksandrowicz
Piętnaście jednostek straży pożarnej, zawodowej i OSP, gasi pożar budynku przy ul. Zdrojowej w Ciechocinku. Ogień pojawił się ok. godz. 3.45 w nie zamieszkałej części piętrowego drewnianego budynku.

Pożar budynku mieszkalnego w Ciechocinku

Ogień wydobywający się z pomieszczeń na pierwszym piętrze zauważyli i mieszkańcy okolicznych domów i niektórzy lokatorzy.

- Pies zaczął strasznie szczekać. To mnie obudziło. Poczułem dym, a gdy wyszedłem zobaczyłem ogień - mówi lokator z parteru. Nie chce się przedstawić. Podobnie jak lokator z piętra: - Pracuję w Aleksandrowie. Wracam z pracy i patrzę, że pali się nasz dom - mówi.

Przeczytaj także:Ciechocinek. Pożar w sanatorium, uwięziony człowiek na balkonie.

Mirosław Skrzypek mieszka w budynku obok. - Siostra mnie obudziła przed czwartą i mówi, że pali się dom. Baliśmy się, żeby ogień nie przeniósł się na nasz budynek. Ogień skakał z dachu na drzewa i trawę. Mnie zastanowiła cisza, to że nie słyszę straży. Dzwonię na policję - zajęte. Z nerwów zapomniałem numeru do straży. Ale za chwilę usłyszałem syrenę. Ktoś wezwał strażaków .Odetchnąłem - opowiada.

- Tu mieszkało pięć rodzin, dziewięć osób - mówi burmistrz Leszek Dzierżewicz. Na miejsce przybył o 4.20, zaraz gdy go powiadomiono, że pali się na Zdrojowej. Przyjechała Wioletta Wiśniewska, starosta aleksandrowski, przybyły służby miejskie.

- Mieszkańcy zostali ewakuowano. na razie umieścimy ich w szkole podstawowej, a potem zobaczymy,
jak szybko uda się zakończyć budowę domu komunalnego przy ul. Nieszawskiej - tłumaczy burmistrz.
Trwa dogaszanie ognia.

Ogień pojawił się najpierw w tej nie zamieszkałej części budynku
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

"gość"
Durny durny palancie, jak nie masz co pisać z głową, to idź uczyć się historii na Gnojnej. Początki osadnictwa żydowskiego w Ciechocinku przypadają na koniec XIX wieku. Pierwsze rodziny żydowskie przybyły do was z Raciążka i Służewa. Jeszcze w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego stulecia Żydzi odgrywali minimalną rolę w mozaice ludnościowej Ciechocinka, kiedy to na około 1.300 mieszkańców Ciechocinka, wyznawców judaizmu było trzydziestu. W 1917 r. z inicjatywy młodzieży syjonistycznej powstała Biblioteka Żydowska. Działały przy niej koła: literackie, społeczno-polityczne, dyskusyjne. Gazetkę ścienną redagował Moteł Fridman, Dawid Judkiewicz, Icchak Bernsztajn * nie mylić z towarzyszem Trockim - tym od Lenina. Pieczę nad biblioteką przejęło, utworzone 21 stycznia 1929 r., Stowarzyszenie Biblioteka Żydowska w Ciechocinku założone przez Abrama Rozenberga, Jakuba Zaksa, Judela Cukiera, Helenę Falc. Przy Stowarzyszeniu działała Sekcja Dramatyczna im. Racheli Kamińskiej. Wystawiano sztuki w reżyserii Pesacha Epsteina. We władzach zarządu toczyła się rywalizacja miedzy lewicowymi a prawicowymi syjonistami oraz „Bundem”. W 1929 r. kierownictwo opanowali zwolennicy „Poalej Syjon – Lewicy” (Izaak Bursztyn - prezes, Hannes Sępoliński, Mordka Frydman, Moszek Frydman i Hela Wózkówna). Stowarzyszenie liczyło 36 członków, w tym 12 kobiet. W latach dwudziestych XX w. powstała Biblioteka Stowarzyszenia „Tarbut” (prezesował Beniamin Biderko).Oddział „Poalej Syjon Prawicy” w Ciechocinku powstał 10 kwietnia 1929 r. z inicjatywy Jana Kasjera, N. Rosenthala, Szatana Blibauma, Luzera Hoffmana, Beniamina Biederko, Mojsze Sztulzafta, Mola Wilperta, M. Kupferberga, Gabriela Kestenberga, Moszka Eisenberga, Moszka Rygferberga. Oddział zrzeszał 49 osób, w tym 13 kobiet. Od 1918 r. podjęto działania zmierzające do założenia oddziału „Mizrachi”. Przy Organizacji Syjonistycznej działał „Kejen Kajemet Le’Israel”. Na jego rzecz działali miedzy innymi: Abram Wózek, Pinkus Froit, Natan Korblum, Beniamin Rachtman, Pinkus Senior. Zrzeszał 50 osób. W 1915 roku przy Rynku w Willi „Zdrojowa”, będącą własnością Wolfa Kornbluma, powstał bet ha-midrasz. W tym samym budynku mieścił się prywatny szbibl chasydów Góry Kalwarii. W 1918 r. ukonstytuowała się gmina żydowska Ciechocinek - Służewo. O rosnącej roli ciechocińskiego skupiska świadczyły starania wybudowanie własnej synagogi. W 1930 r. kupiono w tym celu parcelę przy ul. Krótkiej w sąsiedztwie Willi „Pod Lipami”. Wybudowano fundamenty. Inwestycję, ze względu na kłopoty finansowe, przerwano.(jakbyś nie wiedział- koło TAJNERTA)
Udział ludności żydowskiej w życiu gospodarczym Ciechocinka, zwłaszcza w handlu i usługach, był dostrzegalny. Mniejszą rolę Żydzi odgrywali w przemyśle. Tartak prowadził Mojsze i Udła Żółty, młyn będący własnością Ryfki Laitman dzierżawiła Chaja Goldblum i Josef Laimer, fabrykę wód gazowych prowadził Jakub Hamerszlag, wędliniarnie: Abram Majerczak, Berek Szmendra, produkcją kefirów zajmowali się: Rozalia Bronsztajn i Rozalia Frankfurt. Wszem wiadomo kto kręcił lody. Wiele domów wczasowych, pensjonatów i tzw. dworków wypoczynkowych należało do Żydów, podobnie jak i jadłodajni. Pracowało w mieście, na ogół czasowo, wielu lekarzy. Członkami gminy byli licznie reprezentowani przedstawiciele wolnych zawodów np. muzycy: Jerzy Petersburski i Artur Golde, którzy w sezonie 1938 r. koncertowali w „Hotelu i Restauracji Milera”. Właścicielem majątku ziemskiego Ośno w gminie Służewo w początkach lat dwudziestych XX w. był Josek Golde. Większość członków gminy, choć nie w takim stopniu jak w sąsiednich gminach, zajmowała się handlem i rzemiosłem.
Czy jeszcze są pośród tej zniewolonej mieściny ślepcy negujący współczesne rytualne podpalenia, np wyszynku "Pod Grzybem", których gorącymi wyznawcami są jakże doświadczeni w tej materii m.in. BLIBOJM i jego kamrat JELEKIEWICZ???

palancie, jak nie masz co pisać z głową, to idź uczyć się historii na Gnojnej. Początki osadnictwa żydowskiego w Ciechocinku przypadają na koniec XIX wieku. Pierwsze rodziny żydowskie przybyły do was z Raciążka i Służewa. Jeszcze w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego stulecia Żydzi odgrywali minimalną rolę w mozaice ludnościowej tej miejscowości, kiedy to na około 1.300 mieszkańców Ciechocinka, wyznawców judaizmu było trzydziestu. W 1917 r. z inicjatywy młodzieży syjonistycznej powstała Biblioteka Żydowska. Działały przy niej koła: literackie, społeczno-polityczne, dyskusyjne. Gazetkę ścienną redagował Moteł Fridman, Dawid Judkiewicz, Icchak Bernsztajn * nie mylić z towarzyszem Trockim. Pieczę nad biblioteką przejęło, utworzone 21 stycznia 1929 r., Stowarzyszenie Biblioteka Żydowska w Ciechocinku założone przez Abrama Rozenberga, Jakuba Zaksa, Judela Cukiera, Helenę Falc. Przy Stowarzyszeniu działała Sekcja Dramatyczna im. Racheli Kamińskiej. Wystawiano sztuki w reżyserii Pesacha Epsteina. We władzach zarządu toczyła się rywalizacja miedzy lewicowymi a prawicowymi syjonistami oraz „Bundem”. W 1929 r. kierownictwo opanowali zwolennicy „Poalej Syjon – Lewicy” (Izaak Bursztyn - prezes, Hannes Sępoliński, Mordka Frydman, Moszek Frydman i Hela Wózkówna). Stowarzyszenie liczyło 36 członków, w tym 12 kobiet. W latach dwudziestych XX w. powstała Biblioteka Stowarzyszenia „Tarbut” (prezesował Beniamin Biderko).Oddział „Poalej Syjon Prawicy” w Ciechocinku powstał 10 kwietnia 1929 r. z inicjatywy Jana Kasjera, N. Rosenthala, Szatana Blibauma, Luzera Hoffmana, Beniamina Biederko, Mojsze Sztulzafta, Mola Wilperta, M. Kupferberga, Gabriela Kestenberga, Moszka Eisenberga, Moszka Rygferberga. Oddział zrzeszał 49 osób, w tym 13 kobiet. Od 1918 r. podjęto działania zmierzające do założenia oddziału „Mizrachi”. Przy Organizacji Syjonistycznej działał „Kejen Kajemet Le’Israel”. Na jego rzecz działali miedzy innymi: Abram Wózek, Pinkus Froit, Natan Korblum, Beniamin Rachtman, Pinkus Senior. Zrzeszał 50 osób.
Czy jeszcze są pośród tej zniewolonej mieściny ślepcy negujący współczesne rytualne podpalenia, np wyszynku "Pod Grzybem"?
Czyż oko Wszechwidzącego nie wskaże na gorących wyznawców, jakże`sz doświadczonych w tej materii m.in. BLIBOJMA i jego kamrata JELEKIEWICZA???

"Jasio", po co ci ten pot i łzy w tak naukowym traktacie, którego zawartość nijak ma się do mojego wpisu
z Neronem w roli głównej.
Także "KARAKAL" występujący w roli poprawiacza historii daje popis swojej dowolnej interpretacji takowej.
Brzmi ona jak przeróbka starego śpiewanego przeboju w nowoczesnej aranżacji.
Można więc pisać różne rzeczy, ale materiały o charakterze prac doktoranckich w prozaicznym kontekście
pożaru jakich wiele w kraju nad Wisłą nie podniosą jednak rangi Waszych wywodów.
j
jasio
OGROMNY pożar jaki widział świat to palący się Rzym, a sprawcą jego był niejaki Neron.
Ten w dzisiejszy w Ciechocinku to taka mała pochodnia z jaką ludzie Yarka - kartofla
co dziesiątego maszerują pod Pałac Prezydencki w W-wie.

Durny durny palancie, jak nie masz co pisać z głową, to idź uczyć się historii na Gnojnej. Początki osadnictwa żydowskiego w Ciechocinku przypadają na koniec XIX wieku. Pierwsze rodziny żydowskie przybyły do was z Raciążka i Służewa. Jeszcze w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego stulecia Żydzi odgrywali minimalną rolę w mozaice ludnościowej Ciechocinka, kiedy to na około 1.300 mieszkańców Ciechocinka, wyznawców judaizmu było trzydziestu. W 1917 r. z inicjatywy młodzieży syjonistycznej powstała Biblioteka Żydowska. Działały przy niej koła: literackie, społeczno-polityczne, dyskusyjne. Gazetkę ścienną redagował Moteł Fridman, Dawid Judkiewicz, Icchak Bernsztajn * nie mylić z towarzyszem Trockim - tym od Lenina. Pieczę nad biblioteką przejęło, utworzone 21 stycznia 1929 r., Stowarzyszenie Biblioteka Żydowska w Ciechocinku założone przez Abrama Rozenberga, Jakuba Zaksa, Judela Cukiera, Helenę Falc. Przy Stowarzyszeniu działała Sekcja Dramatyczna im. Racheli Kamińskiej. Wystawiano sztuki w reżyserii Pesacha Epsteina. We władzach zarządu toczyła się rywalizacja miedzy lewicowymi a prawicowymi syjonistami oraz „Bundem”. W 1929 r. kierownictwo opanowali zwolennicy „Poalej Syjon – Lewicy” (Izaak Bursztyn - prezes, Hannes Sępoliński, Mordka Frydman, Moszek Frydman i Hela Wózkówna). Stowarzyszenie liczyło 36 członków, w tym 12 kobiet. W latach dwudziestych XX w. powstała Biblioteka Stowarzyszenia „Tarbut” (prezesował Beniamin Biderko).Oddział „Poalej Syjon Prawicy” w Ciechocinku powstał 10 kwietnia 1929 r. z inicjatywy Jana Kasjera, N. Rosenthala, Szatana Blibauma, Luzera Hoffmana, Beniamina Biederko, Mojsze Sztulzafta, Mola Wilperta, M. Kupferberga, Gabriela Kestenberga, Moszka Eisenberga, Moszka Rygferberga. Oddział zrzeszał 49 osób, w tym 13 kobiet. Od 1918 r. podjęto działania zmierzające do założenia oddziału „Mizrachi”. Przy Organizacji Syjonistycznej działał „Kejen Kajemet Le’Israel”. Na jego rzecz działali miedzy innymi: Abram Wózek, Pinkus Froit, Natan Korblum, Beniamin Rachtman, Pinkus Senior. Zrzeszał 50 osób. W 1915 roku przy Rynku w Willi „Zdrojowa”, będącą własnością Wolfa Kornbluma, powstał bet ha-midrasz. W tym samym budynku mieścił się prywatny szbibl chasydów Góry Kalwarii. W 1918 r. ukonstytuowała się gmina żydowska Ciechocinek - Służewo. O rosnącej roli ciechocińskiego skupiska świadczyły starania wybudowanie własnej synagogi. W 1930 r. kupiono w tym celu parcelę przy ul. Krótkiej w sąsiedztwie Willi „Pod Lipami”. Wybudowano fundamenty. Inwestycję, ze względu na kłopoty finansowe, przerwano.(jakbyś nie wiedział- koło TAJNERTA)
Udział ludności żydowskiej w życiu gospodarczym Ciechocinka, zwłaszcza w handlu i usługach, był dostrzegalny. Mniejszą rolę Żydzi odgrywali w przemyśle. Tartak prowadził Mojsze i Udła Żółty, młyn będący własnością Ryfki Laitman dzierżawiła Chaja Goldblum i Josef Laimer, fabrykę wód gazowych prowadził Jakub Hamerszlag, wędliniarnie: Abram Majerczak, Berek Szmendra, produkcją kefirów zajmowali się: Rozalia Bronsztajn i Rozalia Frankfurt. Wszem wiadomo kto kręcił lody. Wiele domów wczasowych, pensjonatów i tzw. dworków wypoczynkowych należało do Żydów, podobnie jak i jadłodajni. Pracowało w mieście, na ogół czasowo, wielu lekarzy. Członkami gminy byli licznie reprezentowani przedstawiciele wolnych zawodów np. muzycy: Jerzy Petersburski i Artur Golde, którzy w sezonie 1938 r. koncertowali w „Hotelu i Restauracji Milera”. Właścicielem majątku ziemskiego Ośno w gminie Służewo w początkach lat dwudziestych XX w. był Josek Golde. Większość członków gminy, choć nie w takim stopniu jak w sąsiednich gminach, zajmowała się handlem i rzemiosłem.
Czy jeszcze są pośród tej zniewolonej mieściny ślepcy negujący współczesne rytualne podpalenia, np wyszynku "Pod Grzybem", których gorącymi wyznawcami są jakże doświadczeni w tej materii m.in. BLIBOJM i jego kamrat JELEKIEWICZ???

palancie, jak nie masz co pisać z głową, to idź uczyć się historii na Gnojnej. Początki osadnictwa żydowskiego w Ciechocinku przypadają na koniec XIX wieku. Pierwsze rodziny żydowskie przybyły do was z Raciążka i Służewa. Jeszcze w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego stulecia Żydzi odgrywali minimalną rolę w mozaice ludnościowej tej miejscowości, kiedy to na około 1.300 mieszkańców Ciechocinka, wyznawców judaizmu było trzydziestu. W 1917 r. z inicjatywy młodzieży syjonistycznej powstała Biblioteka Żydowska. Działały przy niej koła: literackie, społeczno-polityczne, dyskusyjne. Gazetkę ścienną redagował Moteł Fridman, Dawid Judkiewicz, Icchak Bernsztajn * nie mylić z towarzyszem Trockim. Pieczę nad biblioteką przejęło, utworzone 21 stycznia 1929 r., Stowarzyszenie Biblioteka Żydowska w Ciechocinku założone przez Abrama Rozenberga, Jakuba Zaksa, Judela Cukiera, Helenę Falc. Przy Stowarzyszeniu działała Sekcja Dramatyczna im. Racheli Kamińskiej. Wystawiano sztuki w reżyserii Pesacha Epsteina. We władzach zarządu toczyła się rywalizacja miedzy lewicowymi a prawicowymi syjonistami oraz „Bundem”. W 1929 r. kierownictwo opanowali zwolennicy „Poalej Syjon – Lewicy” (Izaak Bursztyn - prezes, Hannes Sępoliński, Mordka Frydman, Moszek Frydman i Hela Wózkówna). Stowarzyszenie liczyło 36 członków, w tym 12 kobiet. W latach dwudziestych XX w. powstała Biblioteka Stowarzyszenia „Tarbut” (prezesował Beniamin Biderko).Oddział „Poalej Syjon Prawicy” w Ciechocinku powstał 10 kwietnia 1929 r. z inicjatywy Jana Kasjera, N. Rosenthala, Szatana Blibauma, Luzera Hoffmana, Beniamina Biederko, Mojsze Sztulzafta, Mola Wilperta, M. Kupferberga, Gabriela Kestenberga, Moszka Eisenberga, Moszka Rygferberga. Oddział zrzeszał 49 osób, w tym 13 kobiet. Od 1918 r. podjęto działania zmierzające do założenia oddziału „Mizrachi”. Przy Organizacji Syjonistycznej działał „Kejen Kajemet Le’Israel”. Na jego rzecz działali miedzy innymi: Abram Wózek, Pinkus Froit, Natan Korblum, Beniamin Rachtman, Pinkus Senior. Zrzeszał 50 osób.
Czy jeszcze są pośród tej zniewolonej mieściny ślepcy negujący współczesne rytualne podpalenia, np wyszynku "Pod Grzybem"?
Czyż oko Wszechwidzącego nie wskaże na gorących wyznawców, jakże`sz doświadczonych w tej materii m.in. BLIBOJMA i jego kamrata JELEKIEWICZA???
G
Gość
Przykro, że i w XXI wieku wciąż są zaniedbywane i niszczeją zabytkowe, charakterystyczne obiekty w i tak zniszczonej wojnami i komunizmem Polsce. Dlaczego tak się zaniedbuje? Nie ma pieniędzy? Czy mentalność i prawo szwankują!? Nie ma również dodatkowo wspomagających sponsorów?

To prawda.....
g
gościu
A wicie jakie jednostki gasiły pożar

Wicie???

Takie czerwone z niebieskimi światełkami u góry...
h
historysztuk
Przykro, że i w XXI wieku wciąż są zaniedbywane i niszczeją zabytkowe, charakterystyczne obiekty w i tak zniszczonej wojnami i komunizmem Polsce. Dlaczego tak się zaniedbuje? Nie ma pieniędzy? Czy mentalność i prawo szwankują!? Nie ma również dodatkowo wspomagających sponsorów?
G
Gość
A czy to nie własność prywatna? Komu lokatorzy płacili czynsz?
A jeżeli to zabytek był, to gdzie konserwator zabytków?
A gdzie właściciel?Od wiosny znależli się spadkobiercy i chcą odzyskać dom i już wszystko wiadomo
s
strażok
A wicie jakie jednostki gasiły pożar
G
Gość
"Ogromny" - widywaliśmy zdecydowanie większe. Jednak nie to powinno zostać skomentowane. Trzeba było KOLEJNEJ tragedii aby władze miasta zainteresowały się mieszkańcami kamienicy (domku). Jakiś czas temu paliła się lewa część budynku. Co zrobiły władze miasta? Wywiesiły tabliczkę "Grozi zawaleniem". A co z rodzinami? Z tego co wiem, każda ubiegała się o nowe mieszkanie, lecz ... nie skomentuję działań magistratu. Co najciekawsze - budynek był "zabytkiem" dlatego bez zgody konserwatora, nie było można wymienić nawet okien. Lokatorzy męczyli się z bezdusznymi urzędasami, którzy nie pozwalali remontować budynku. Teraz burmistrz składa obietnice nowych domów. Zobaczymy co z tego będzie?

Na plebanii jest dużo wolnych pokoi. Może pleban okaże trochę serca i przyjmie pod dach biednych ludzi.Albo na Nieszawskiej-tam jest przytułek,niech pani tez okaże to niby serce!
G
Gość
A czy to nie własność prywatna? Komu lokatorzy płacili czynsz?
A jeżeli to zabytek był, to gdzie konserwator zabytków?
A gdzie właściciel?
G
Gość
"Woda i ogień
ogień i woda
Cztery Pory Roku
anioł i bies
wszystko to w jednej..." małej miescinie
dziwnym trafem mieściło się

Melodia Budki Suflera:)
O
Obywatel
"Ogromny" - widywaliśmy zdecydowanie większe. Jednak nie to powinno zostać skomentowane. Trzeba było KOLEJNEJ tragedii aby władze miasta zainteresowały się mieszkańcami kamienicy (domku). Jakiś czas temu paliła się lewa część budynku. Co zrobiły władze miasta? Wywiesiły tabliczkę "Grozi zawaleniem". A co z rodzinami? Z tego co wiem, każda ubiegała się o nowe mieszkanie, lecz ... nie skomentuję działań magistratu. Co najciekawsze - budynek był "zabytkiem" dlatego bez zgody konserwatora, nie było można wymienić nawet okien. Lokatorzy męczyli się z bezdusznymi urzędasami, którzy nie pozwalali remontować budynku. Teraz burmistrz składa obietnice nowych domów. Zobaczymy co z tego będzie?
M
Mieszkaniec
Pogorzeliska czy "profilaktyka" przeciw powodziowa o odśnieżaniu nie wspomnę są widzeniami rządzących Ciechocinkiem. Jedynym namacalnym dowodem ich istnienia to jest rządzących co miesięcznie pobieranie niemałych wynagrodzeń za widzenia.
G
Gość
to mamy następną ruinę jako eksponat na kilka lat
K
KARAKAL
Neron wcale nie podpalil Rzymu i nie byl czarnego charakteru cesarzem,jakiego ojcowie kosciola przedstawiaja. W Koloseum tez nie gineli chrzescijanie. Za Nerona w tym miejscu byl staw. Wiedza o tym na calym Swiecie, tylko w Polsce nie prostuje sie historii.
M
Mieszkaniec
Mieszkańcy zostali ewakuowano. na razie umieścimy ich w szkole podstawowej, a potem zobaczymy. Właśnie widzimy jak wygląda koszenie rowów melioracyjnych o których wspominała swojego czasu niejaka Nocna. Na widzeniu się zakończyło. To widzenia są w Ciechocinku przez burmistrza z ekipą bardzo trendy...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska