www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
- Właściwie to moglibyśmy już ruszyć z pracami. Dostaliśmy pozwolenie na budowę Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu. Niestety, brakuje pieniędzy na sfinansowanie całej inwestycji - przyznaje Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii.
A kwota, której brakuje centrum, do najmniejszych nie należy. Chodzi o 23,5 miliona złotych. Dyrektor Pawłowicz ma pomysł, jak zdobyć te pieniądze: - Brakującą kwotę może nam dołożyć Unia Europejska za pośrednictwem Regionalnego Programu Operacyjnego. A programem zarządzają przecież władze naszego regionu - argumentuje szef CO.
Zbigniew Pawłowicz przekonuje, że wsparcie finansowe byłoby nadal możliwe: - Zgodnie z informacjami, jakie przedstawia marszałek, co dziesiąty projekt planowany do realizacji, nie wypali - podkreśla.
Centrum Onkologii chciałoby więc wziąć udział ze swoim projektem budowy Parku Aktywnej Rehabilitacji w naborze uzupełniającym RPO. Pierwsze podejście okazało się nieudane. Już w czerwcu dyrektor Pawłowicz poprosił marszałka o wpisanie PARIS na listę projektów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego. Wtedy marszałek odmówił. - Mamy nadzieję, że tym razem znajdziemy się na liście projektów kluczowych - mówi Mieszko Czarnecki z biura prasowego Centrum Onkologii.
Koszt budowy parku aktywnej rehabilitacji to 36 milionów złotych. - Część pieniędzy, które stanowią wkład własny udało nam się zgromadzić. Jest to 13 mln złotych - wyjaśnia Czarnecki. - Sumę 6,5 mln złotych dostaniemy od spółki Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne. Ponad 4 miliony dołoży Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Natomiast Centrum Onkologii zapewni ze środków własnych 1,4 mln złotych - dodaje. - Gdybyśmy mieli brakującą kwotę, 1 stycznia 2012 roku moglibyśmy otworzyć centrum aktywnej rehabilitacji.
W Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu ma znaleźć się między innymi kompleks rehabilitacyjno-leczniczy, basen, kriokomory, gabinety do hydroterapii z biczami wodnymi, sala gimnastyczna. Projektowane w latach siedemdziesiątych centrum miało być o wiele większe niż obecnie. Od lat pusta stoi na przykład pralnia, w której ma znaleźć się część parku aktywnej rehabilitacji.
Powierzchnia PARIS ma wynieść 9,5 tys. metrów kwadratowych, z czego najwięcej, bo ponad 5 tys. mkw zajmie część rehabilitacyjna.
Drugi pod względem powierzchni będzie basen z hydroterapią - ok. 2,6 tys. metrów kwadratowych. Po kilkaset metrów kw zajmą: część konferencyjna oraz biura.
Tymczasem Beata Krzemińska, rzecznik marszałka, dowodzi, że nie ma możliwości dofinansowania budowy parku aktywnej rehabilitacyjnej z RPO:- Program został zatwierdzony przez Komisję Europejską. Pieniądze z niego mają trafiać w przypadku placówek na doposażenie i poprawę ich jakości, a nie na budowę nowych - informuje.
Zdaniem rzecznik Krzemińskiej, nie oznacza to, że droga na pieniądze dla PARIS jest już zamknięta. - Są inne źródła, między innymi w ministerstwie zdrowia, gdzie można starać się o dofinansowanie. Oferujemy swoją pomoc. Pisaliśmy o tym zresztą w czerwcu, odpowiadając na pismo dyrektora Pawłowicza - dodaje Krzemińska.
