Czy Warszawa wie
Sępolanie zrobili już wszystko, żeby obwodnica dla Sępólna powstała. Dokumentacja programowo-przestrzenna wraz z raportem oddziaływania na środowisko powędrowały do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. O tym, czy sześciokilometrowa obwodnica będzie realizowana, decyduje jednak GDDKiA w Warszawie.
Już w ub. r. planowano pospolite ruszenie dla sępoleńskiej obwodnicy, ale się nie udało. Gdy rząd ogłosił pakiet antykryzysowy, sępolanie zaczęli się na serio obawiać. W końcu inwestycja za ponad 100 mln zł to poważne przedsięwzięcie i możliwe, że Warszawa o Sępólnie chce zapomnieć.
Kto zapali zielone światło
- Ruszyłem do dyrektora Kowalskiego w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy z prośbą, żeby wreszcie zapaliło się zielone światło dla projektu na obwodnicę - mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski. - Niestety, dowiedziałem się, że przyjaciół trzeba szukać znacznie wyżej.
Pod koniec stycznia burmistrz wysłał pisma o wsparcie obwodnicy do dwanaściorga posłów z województwa kujawsko-pomorskiego. I co? - Na razie nie ma odzewu - przyznaje Stupałkowski. - Dalej będą zabiegać o spotkanie posłów w Sępólnie w sprawie obwodnicy. Zależy mi, żeby tego, co już udało się zrobić nie wyrzucono do kosza.