Początek meczu był zły w wykonaniu zawiszan. Gospodarze, uskrzydleni niesamowitym dopingiem swoich kibiców, rozpoczęli mecz z animuszem i już w ciągu kilku minut stworzyli kilka dogodnych okazji do strzelenia gola. Niebiesko-czarni sprawiali wrażenie nieco stłumionych, ale przebudzili się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Nie zdołali jednak pokonać Macieja Szlagi i po 45. minutach był bezbramkowy remis.
Po przerwie bydgoszczanie nadal dominowali. Niemal po gwizdku sędziego bliski zdobycia bramki był Paweł Abbott. Na przeszkodzie stanął mu jednak bramkarz ekipy z Gdyni. Po chwili Szlaga musiał jednak wyjąć piłkę z bramki po strzale Daniela Mąki.
Po stracie gola gospodarze dominowali na boisku. Nasz zespół nastawiony był na kontry.
W 74. minucie czerwoną kartką ukarany został Marcin Radzewicz i szybko do ataku ruszył Zawisza. Ale po chwili także grał w dziesiątkę, bowiem za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Mateusz Mąka. Na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugie "żółtko" zobaczył jeszcze Michał Masłowski.
W 90. minucie za kontrowersyjny faul w polu karnym czerwoną kartką został ukarany Łukasz Skrzyński, ale Nwaogu nie wykorzystał jedenastki! Decyzji o podyktowaniu rzutu karnego nie rozumie kapitan "Zetki". - Zostawiłem rywala samego, bo wiedziałem że w przypadku faulu zostanę ukarany czerwoną kartką. Liczyłem na Andrzeja Witana.
Jak dowiedziała się pomorska.pl Zawisza po obejrzeniu powtórek z tego spotkania będzie odwoływać się od przyznanych kartek.
- Nigdy nie brałem udziału w takim meczu. Ale chętnie mogę wziąć jeszcze raz - jeśli też będzie zwycięski - komentował Skrzyński.. - Ale bez mojej czerwonej kartki, bo przecież kapitan powinien schodzić ostatni a nie tuż przed końcem - dodał.
Kibice się świetnie bawili. Ale tylko Arki...
Niestety, z powodu remontu wejścia na sektor gości meczu nie obejrzeli kibice Zawiszy. Choć wielu z nich trzymało kciuki za swój zespół zza płotu. Nie podobało się to także fanom gospodarzy, który kilkakrotnie w trakcie spotkania głośno wykrzykiwali "piłka nożna dla kibiców" czy "wpuście Zawiszę".
Jeśli jesteśmy w temacie kibiców to należy pochwalić fanów Arki za zaprezentowanie efektownego transparentu z wizerunkiem płk Stanisława Dąbka i upamiętnienie rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. W trakcie meczu fani zapomnieli też na moment o boiskowych wydarzeniach i odśpiewali hymn narodowy.
Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz 0:1
ARKA: Szlaga - Detlaff (71. Nwaogu),Jarzębowski, Brodziński, Tadrowski, Tomasik, Rzuchowski (46. Radzewicz), Pruchnik, Krajanowski, Szwoch, Górski (59. Da Silva).
ZAWISZA: Witan - Stefańczyk, Skrzyński, Jankowski, M.Mąka - Hermes, Drygas - D.Mąka (62. Wójcicki), Zawistowski (65. Masłowski), Błąd (83. Petasz) - Abbott.
Zapis relacji na żywo tutaj
W niedzielę na www.pomorska.pl wywiady w formie wideo z Andrzejem Witanem i Łukaszem Skrzyńskim. Analiza meczu w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej" oraz www.pomorska.pl/premium.
Czytaj e-wydanie »