XIX-wieczna figura odlana była prawdopodobnie z brązu. Mierzyła około półtora metra. Nie wadziła nikomu. Pod tą figurą odbywały się uroczystości religijne.
Św. Nepomucen zniknął dopiero w czasie II wojny światowej. Krąży legenda, że jeden z mieszkańców pobliskiego Starego Dworu wywiózł figurę i schował, gdy dowiedział się, że Niemcy chcą zabrać ją i wykorzystać brąz dla przemysłu zbrojeniowego. Po wojnie jednak św. Jan Nepomucen nie wrócił już na swoje miejsce... Tak więc prawdopodobnie figurę zniszczyli Niemcy.
Ale po wojnie o świętym chroniącym przed powodzią nie zapomnieli mieszkańcy Koronowa. Postawili na wzgórzu Jana nową figurę, znacznie mniejszą, już nie odlaną z brązu... I stał sobie św. Jan Nepomucen, niestety, po latach ustawicznie niszczony przez wandali. Aż wreszcie - gdzieś w latach 90. zniknął zupełnie...
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
Patryk Mikołajewski jest z zawodu historykiem. Pomysł, by św. Jan Nepomucen wrócił na Grabinę, czyli na wzgórza okalające Koronowo, narodził się jeszcze w czasach, gdy był radnym. Powstał Społeczny Komitet Odbudowy Figury św. Jana Nepomucena. Jesienią 2018 roku Mikołajewski został burmistrzem. Pomysł odbudowy figury powrócił na dobre. - Postanowiliśmy odbudować cokół według wzoru przedwojennego i wspólnymi siłami ufundować figurę, również według pierwotnego wzoru - mówi burmistrz.
- Nie wiemy jeszcze, czy będzie to figura z kamienia, brązu, mosiądzu, czy blachy mosiężnej wypełnionej betonem. Będzie to zależeć m.in. od tego, ile uzbieramy pieniędzy na tę odbudowę. Zależy nam, by święty na nowym cokole stanął tu już w maju tego roku. Góra dawno temu wypłaszczona, stała się punktem widokowym na Koronowo, więc z powodzeniem można tu stawiając figurę świętego odprawić mszę świętą...
Warto też wiedzieć, że świętego można też spotkać w zwieńczeniu jednego z bocznych ołtarzy w naszej bazylice - to barokowy medalion ze świętym od powodzi.
Cokół już gotowy. - Trzeba go tylko pomalować. Chcemy by była to tzw. brudna biel, czyli z odcieniem szarości - mówi Tomasz Skotnicki ze społecznego komitetu odbudowy. Czas teraz na zamówienie figury. Św. Nepomucen ma mierzyć 160-180 cm. Mamy dotąd zebrane u proboszcza około 6 tys. zł. Figura - jak się zorientowaliśmy - może kosztować - najtaniej - 30 tys. zł. Zależy z czego zostanie wykonana. Może być granit bądź inny kamień, odlew metalowy, bądź kompozyt. Najtaniej będzie figura kosztować w Chinach. Ustalimy koszty i wtedy zajmiemy się dalszą zbiórką pieniędzy. Marzy nam się, by św. Jan Nepomucen powrócił do nas w maju...
