- O 0.24 otrzymaliśmy bardzo dziwne zgłoszenie o zerwanej windzie. Początkowo zastanawialiśmy, się gdzie w Czersku może być winda - mówi Andrzej Kuchenbecker. - Po przyjeździe na miejsce okazało się, że była to winda towarowa.
Winda spadła z wysokości drugiego piętra, bo zerwała się lina. - Po przyjeździe w środku zastaliśmy kobietę z otwartym złamaniem nogi i złamaniem ręki. Opatrzyliśmy ją i wydobyliśmy z windy, w tym samym czasie trwała reanimacja poszkodowanego 26-latka - mówi komendant OSP w Czersku.
Pomimo wysiłku lekarzy nie udało się uratować mężczyzny.
Jak doszło do wypadku? - To było spotkanie przyjaciół przy ognisku. Już kończyliśmy, wszyscy powoli rozchodzili się do domów - mówi brat tragicznie zmarłego.
Windę domowym sposobem skonstruował wcześniejszy właściciel domu. Od dawna nikt z niej nie korzystał. - Do windy był zakaz wstępu, a nawet zbliżania się. Wiedzieli o tym wszyscy domownicy i goście - mówi mężczyzna.