CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

Do tego tragicznego w skutkach wypadku przy pracy doszło na budowie przy ul. Okólnej. 46-letni pracownik wpadł do szybu windy. Nie udało się mu się uratować życia. Co się dokładnie wydarzyło?
-Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzech w tym zdarzeniu. Traktujemy je jako śmiertelny wypadek przy pracy - mówi Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. -Policjanci na miejscu zdarzenia wykonywali swoje czynności z udziałem prokuratora i inspektora Państwowej Inspekcji Pracy.
Polecamy
Tragedia wyjaśniana będzie dwutorowo. Swoje postępowanie prowadzić będą policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. toczyć się ono będzie w kierunku art. 220 Kodeksu karnego. To standardowa procedura w takich przypadkach. Trzeba sprawdzić, czy pracodawca nie naraził pracownika: jak zorganizował pracę, nadzór, BHP. Równolegle swoje postępowanie prowadzić będzie PIP, która musi wyjaśnić okoliczności i przyczyny wypadku przy pracy.
To nie pierwszy pracownik, który wpadł do szybu windy w Toruniu
Do podobnego zdarzenia doszło w Toruniu w maju 2020 roku, na budowie prowadzonej pod adresem ul. Kościuszki 52. Dokładniej był to zbieg ulic Kościuszki Batorego. Tutaj firma Tombud kończyła wtedy budować wielorodzinny budynek. Wypadek miał miejsce 6 maja 2020 roku, przed godziną 8.00 rano. Szczęśliwie, ten jednak nie skończył się zgonem. Był jednak bardzo groźny.
Ofiarą wypadku był mężczyzna, który zatrudniony był na budowie na umowie-zleceniu. Według ustaleń PIP, szyb osobowej windy nie był zabezpieczony. Robotnik wykonując swoje zadania wpadł do niego i spadł na podłoże z wysokości 3,5 metra. -W wyniku uderzenia o posadzkę doznał urazów głowy, złamania kości nogi oraz złamania żeber - podała inspekcja pracy.
Polecamy
Natychmiast wezwano pogotowie i robotnik trafił do szpitala. Kierownik budowy zgłosił wypadek policji. Komisariat Policji Toruń Śródmieście natomiast poinformował o nim szybko (około godziny od zajścia) Państwową Inspekcję Pracy. Potem, jak każdy ciężki wypadek przy pracy, także i ten badany był dwutorowo. Swoje postępowanie wyjaśniające prowadziła inspekcja pracy. Osobno sprawę badali policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.
WAŻNE. Pracodawcy grożą surowe kary:
- Art. 220 Kodeksu karnego - Narażenia życia lub zdrowia pracownika na niebezpieczeństwo
- § 1. Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
- § 3. Nie podlega karze sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: