Już wcześniej wyraźnie zdeklarował się Leszek Redzimski. Chce i będzie startować. To on i grupa jego sympatyków doprowadzili do odwołania szefa struktur powiatowych Witolda Frycy - za błędy w kampanii wyborczej, w wyniku których chojnicka Platforma nie ma swojego reprezentanta w Sejmie. Do Sejmu nie dostał się Redzimski, który zebrał sporo głosów, ale nie na tyle, by zasiąść w ławach poselskich. Stało się tak, bo chojniczanie głosowali nie tylko na niego, także na jego kolegę z PO - Marka Szczepańskiego. Hipotetycznie - gdyby był jeden mocny kandydat z Chojnic, to miałby szansę.
Czy Szczepański będzie teraz rywalem Redzimskiego w wyborach na szefa struktur powiatowych partii? - W sobotę podejmę ostateczną decyzję - powiedział nam wczoraj. - Na dziś jestem bardziej na "nie", bo mam dużo obowiązków, jest co robić. Nie chciałbym sobie jeszcze czegoś dokładać, a wiadomo, że jeśli nie będzie dobrej zespołowej pracy, to nic z tego nie wyjdzie. Samemu nic się nie zdziała. Dlatego będę jeszcze rozmawiał z kolegami.
Czy na giełdzie krążą jeszcze jakieś nazwiska? Wszyscy wiedzą o Redzimskim i wahającym się Szczepańskim. Niektórzy wymieniają też Jadwigę Zagozdę, która już wcześniej zdradzała chęć do rządzenia w Platformie.
- Jeśli padnie z sali taka propozycja, nie odmówię - wyznaje Zagozda. - Nowa jakość jest potrzebna. My, kobiety, mamy większe poczucie odpowiedzialności, a ja wiem, że dałabym radę.
Zagozda zastrzega się jednak, że jak dotąd nikt z nią nie konsultował tego pomysłu, więc nie wiadomo, co wydarzy się w poniedziałek.
Zjazd odbędzie się w poniedziałek o godz. 18 w ZSZ nr 2 na Angowickiej 45. Część członków Platformy twierdzi, że były zawirowania z poinformowaniem o tym terminie i miejscu zebrania. Ubolewają, że nie dostali wiadomości listem poleconym na dwa tygodnie przed zebraniem. Inni dostali maile, że termin będzie przesunięty, potem sms-owe potwierdzenie, że jednak aktualny jest 4 czerwca.
Czytaj e-wydanie »