Na razie torunianie przedstawili dwóch nowych graczy: rozgrywającego Łukasza Żytko oraz skrzydłowego Jacka Jareckiego. Umiejętności pierwszego kibice toruńscy doskonale znają, ale bardzo ciekawym i cennym nabytkiem może okazać się Jarecki. Bardzo dynamiczny skrzydłowy ma 23 lata, ale bogate doświadczenie: grał w PLKK w barwach Stali Stalowa Wola, Polpharmy Starogard Gdański i Turowa Zgorzelec. Najwięcej w ekstraklasie pograł sobie w Starogardzie - średnio 14 minut w meczu (3,5 pkt). Za to w I lidze w poprzednim sezonie był już niekwestionowaną gwiazdą. Jego ubiegłoroczne średnie - 13,5 pkt oraz 3,5 zbiórek - staną się jeszcze okazalsze, gdy weźmiemy pod uwagę jedynie I ligę: 15,8 pkt (skuteczność 50 proc za 2 i 31 za 3 pkt) i 4,2 zbiórki.
- Oferta z Torunia była nie tylko szybka, ale także bardzo precyzyjna. Odpowiadała mi koncepcja gry trenera Sowińskiego. Bardzo dobrze czuję się w koszykówce szybkiej i dynamicznej - podkreśla Jarecki.
W roli czarnego konia?
Dla SIDEn PC Toruń bardzo ważne jest, że skrzydłowy ma doświadczenie w I lidze. - Przeskok jest spory, a podejrzewam, że w tym sezonie poziom w I lidze będzie jeszcze wyższy. Wielu graczy przenosi się teraz z ekstraklasy. Nasza drużyna będzie mieszanką młodości i doświadczenia, możemy stać się czarnym koniem rozgrywek - dodaje Jarecki.
Oprócz tego duetu kontrakty podpisali już Przemysław Lewandowski, Arkadiusz Kobus, Dawid Przybyszewski, a wkrótce zapewne uczynią to Dawid Wójcik, Tomasz Tlałka i Tomasz Lipiński. Tą szóstkę wybrał z dotychczasowego składu trener Grzegorz Sowiński.
- Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Dla mnie ważne jest, że toruński klub jest profesjonalnie zarządzany - podkreśla Lewandowski, który kontrakt podpisał we wtorek. - Nasz cel? Mamy pokazać dobrą koszykówkę i powalczyć o miejsce w ósemce. Wtedy dopiero okaże się, czy stać nas na jeszcze więcej.
Kto pod koszem?
Prezes Piotr Barański zapowiada jeszcze przynajmniej dwa wzmocnienia. Szczególnie istotne jest pozyskanie wysokiego gracza, bo centymetrów pod koszem beniaminkowi I ligi brakuje najbardziej. Jednak właśnie o środkowego, po rejteradzie do Pleszewa Wojciecha Żurawskiego, może być trudno, bo na tej pozycji podaż dobrych graczy jest najskromniejsza.
Torunianie wcześniej już zrezygnowali z rozmów z Adamem Lisewskim, który ostatecznie trafił do Gdyni. Z ciekawych graczy w I lidze pozostali doświadczeni Piotr Miś (ostatnio SKK Siedlce - 15,3 pkt i 8 zb.), Tomasz Wojdyła (Asseco II, 14,7 pkt i 8,5 zb.) czy Tomasz Andrzejewski (Asseco II, 12,5 pkt i 6,9 zb.). - Może być problem ze środkowym. Niewykluczone, że będziemy musieli inaczej rozłożyć akcenty w składzie i wzmocnić inne pozycje - mówi prezes Barański.
Czytaj e-wydanie »