Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy znów grozi nam lockdown? Szef pomorskiego sanepidu: "Liczba osób zaszczepionych w Polsce jest jeszcze niewystarczająca!"

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
- Aby ochronić dzieci, powinny się zaszczepić przeciw COVID- 19 wszystkie osoby z ich otoczenia - mówi dr Maciej Merkisz, szef pomorskiego sanepidu.
- Aby ochronić dzieci, powinny się zaszczepić przeciw COVID- 19 wszystkie osoby z ich otoczenia - mówi dr Maciej Merkisz, szef pomorskiego sanepidu. Przemysław Swiderski
Aby uzyskać odporność populacyjną na daną chorobę zakaźną, wymagany próg osób zaszczepionych powinien być jak najwyższy, najlepiej, aby przekraczał 90 proc. populacji - tłumaczy dr Maciej Merkisz, szef pomorskiego sanepidu. - Dla wysoce zakaźnej odry wynosi on aż 95 proc., dla niektórych chorób jest niższy, np. dla błonicy czy różyczki wynosi 83-86 proc . Trudno jest obecnie dokładnie wyznaczyć próg odporności populacyjnej dla Sars-CoV-2, ponieważ jest to nowy wirus w populacji całego świata. Dodatkowo sytuację utrudnia fakt, że wirus cały czas mutuje.

Czy - pana zdaniem - czwarta fala pandemii to realne zagrożenie?
Czwarta fala epidemii jest realna, ponieważ liczba osób zaszczepionych w Polsce jest jeszcze niewystarczająca, żebyśmy jako społeczeństwo osiągnęli odporność populacyjną. Ponadto w Europie obserwuje się w ostatnich tygodniach wzrost liczby zakażeń wariantem wirusa Delta, który charakteryzuje się większą zakaźnością. Do wzrostu liczby zakażeń może przyczynić się również zmiana pogody, kiedy lato ustąpi miejsca chłodniejszej i bardziej wilgotnej jesieni. Okres jesienny sprzyja szerzeniu się infekcji dróg oddechowych.

Znajomi mają wykupione na wrzesień wakacje na Riwierze Tureckiej, mąż koleżanki - muzyk z zawodu, wybiera się w październiku na zagraniczne tournée. Niemal każdy z nas ma jakieś plany na jesień, czy - pana zdaniem - powinniśmy z nich zrezygnować lub je zweryfikować?
Plany wyjazdowe zawsze warto weryfikować pod kątem własnego stanu zdrowia oraz aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju, do którego mamy zaplanowaną podróż.

Wariant Delta szaleje już we Francji, Hiszpanii, w Niemczech, Włoszech i Izraelu. Jest coraz bliżej Polski. Do ostatniej środy stwierdzono w Polsce 196 przypadków mutacji Delta koronawirusa. A na Pomorzu?
W województwie pomorskim również zaobserwowaliśmy przypadki zakażenia wywołane wariantem Delta wirusa SARS CoV-2. Z osobami, u których wykryto ten wariat wirusa, przeprowadzany jest pogłębiony wywiad epidemiologiczny. Osoby izolowane, zakażone wariantem Delta oraz osoby poddane kwarantannie obejmowane są szczególnym nadzorem epidemiologicznym. W zależności od sytuacji, wybrane osoby, które miały kontakt z osobami zakażonymi wariantem Delta, poddawane są kontrolnym badaniom PCR w kierunku wykrycia obecności wirusa SARS CoV-2, a osoby izolowane kontrolnym badaniom antygenowym. Do chwili obecnej zidentyfikowano na terenie naszego województwa 42 przypadki mutacji Delta wirusa SARS CoV-2. Aktualnie wg danych na 20/07/2021 r. średnia dzienna zapadalność na 100 tys. z 7 dni w województwie pomorskim wyniosła 0,21.

Minister zdrowia Adam Niedzielski twierdzi, że „stabilizacja odchodzi w przeszłość”. Czy pan, jako szef sanepidu na Pomorzu, podobnie ocenia sytuację z perspektywy naszego regionu?
Począwszy od końca marca do 11 lipca 2021 r. w województwie pomorskim obserwowany był cotygodniowy spadek liczby zakażeń wywoływanych przez Sars- CoV-2. W ostatnim tygodniu (12-18 lipca) tendencja ta odwróciła się i liczba zakażeń wzrosła o 25 proc. w stosunku do tygodnia 5-11 lipca. Był to jednak wzrost z poziomu 28 do 35 przypadków zakażeń w tygodniu, zatem na razie stosunkowo niewielki.

Szczególnie niepokojący jest ponoć tzw. wskaźnik R. Na przełomie kwietnia/maja do połowy lipca, wskaźnik ten utrzymywał się na niższym poziomie, co przekładało się na znacznie mniejszą liczbą zakażeń. Obecnie osiągnął on znowu wartość 1.
Wskaźnik R, to tak zwany współczynnik reprodukcji wirusa. Wartość ta określa, ile osób zakaża jedna osoba zakażona. Jeżeli wskaźnik R wynosi powyżej 1, oznacza to, że epidemia rozwija się, jeżeli jest mniejszy niż 1, oznacza to, że epidemia gaśnie. Parametr ten jest obliczany przez ekspertów z instytutów badawczych oraz ekspertów Ministerstwa Zdrowia, według algorytmów matematycznych, uwzględniających liczbę zakażeń, zgonów oraz czynniki epidemiologiczne, demograficzne i socjologiczne.

Jeden z bardziej znanych ekspertów, dr Paweł Grzesiowski - zaapelował ostatnio, aby „wrócić do testowania”. W Polsce - jego zdaniem - wykonuje się aktualnie zdecydowanie za mało testów. Ludzie się teraz nie badają. Czy to prawda?
W województwie pomorskim aktualnie dostępnych jest 26 punktów testowania w kierunku Sars-CoV-2. W szczytowym okresie epidemii liczba punktów wynosiła 38, zatem nadal jest w naszym województwie spora liczba miejsc, gdzie można wykonać badanie. Oczywiście, jeżeli sytuacja epidemiologiczna na Pomorzu się pogorszy, będą podejmowane decyzje o zwiększeniu liczby punktów testowych. Ponadto istotnym elementem systemu testowania są mobilne zespoły ratownictwa medycznego. Zespoły docierają do osób, które z różnych względów nie mogą udać się do stacjonarnych punktów testowania. Liczba funkcjonujących tzw. karetek wymazowych również jest elastycznie dostosowywana do aktualnej sytuacji epidemiologicznej. W lipcu 2021 r. nastąpił spadek zakażeń o ponad 99 proc. w porównaniu z marcem/kwietniem bieżącego roku, liczba wykonywanych testów w województwie pomorskim w ostatnich tygodniach zmniejszyła się o ok. połowę. W szczycie III fali zachorowań liczba testów oscylowała w województwie pomorskim w granicach 30-40 tys. tygodniowo, a obecnie wykonywanych jest ok. 16 tys. badań tygodniowo. Obecnie na badania w kierunku SARS CoV-2 kierują lekarze POZ oraz pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w ramach prowadzonych dochodzeń i nadzoru epidemiologicznego. Testy przeprowadzane są również w szpitalach oraz podczas udzielania pomocy pacjentom w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, także profilaktycznie przed przyjęciem do DPS, ZOL, sanatorium itp. Ponadto sporo badań wykonywanych jest komercyjnie np. przez osoby udające się na wakacje poza granice Polski lub przez osoby przyjeżdżające do naszego kraju w celu skrócenia kwarantanny.

Wariant Delta (VoC N.1.617.2) koronawirusa SARS-CoV-2, który po raz pierwszy wykryto w Indiach pod koniec 2020 r., stał się odmianą dominującą na całym świecie, a od sierpnia 2021 r. również w Polsce. Liczba przypadków zakażenia nową wersją patogenu szybko rośnie, ponieważ jest bardziej zaraźliwa od wcześniejszych i mniej podatna na działanie przeciwciał, które zwalczają wirusa w organizmie. W przeciwieństwie do innych wariantów budzących obawy WHO, tzw. VoCs, takich jak Alfa, Beta i Gamma, ten mutant wywołuje ciężkie symptomy i powikłania, nigdy wcześniej nie utożsamiane z COVID-19. Mogą one wystąpić obok typowych dolegliwości związanych z infekcją. Sprawdź, czym koronawirus Delta różni się od wcześniejszych wariantów i jakie są objawy zakażenia tą wersją! Zobacz kolejne slajdy, przesuwając zdjęcia w prawo, naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Wariant Delta – objawy koronawirusa z Indii. Sprawdź nietypo...

Specjaliści chorób zakaźnych twierdzą, że wariant Delta jest najbardziej zaraźliwy ze wszystkich znanych dotąd szczepów koronawirusa, ponieważ ma wyższy współczynnik reprodukcji - jedna zakażona osoba może zainfekować osiem kolejnych. A one następne osiem. Szacuje się, że Delta rozprzestrzenia się około 60 proc. szybciej niż wariant brytyjski. Jakim cudem te dwie osoby, u których wykryto odmianę Delta na Pomorzu, nie zaraziły swoich bliskich, czy znajomych?
Dwa przypadki zakażenia wariantem Delta SARS CoV-2, o których rozmawiamy, to ognisko rodzinne. Zakażenie dotyczyło dwóch osób, trzecia osoba z tej rodziny z powodów służbowych przebywa za granicą. Osoby, o których rozmawiamy, przebywały w izolacji, zatem nie zaraziły bliskich i znajomych, bo nie kontaktowały się z innymi osobami.

Najgorsze jest chyba to, że Deltą można zarazić się nawet nie mając bezpośredniego kontaktu z osobą zakażoną. Wystarczy przejść obok niej lub tylko wejść np. do pokoju, w którym wcześniej ona przebywała. Wirus utrzymuje się w powietrzu w zamkniętych pomieszczeniach przez kilkadziesiąt minut. Takie przypadki były już w Australii. To świadczy, jak niebezpieczny jest to wirus. Czy to oznacza, że może dochodzić do zakażeń np. w toaletach publicznych?
Opisana sytuacja jest możliwa, ponieważ krople aerozolu zawierające wirusa SARS CoV-2 uwalniane podczas np. rozmowy mogą unosić się w powietrzu nawet kilkanaście minut. Należy również pamiętać, że cząsteczki te opadają na różne powierzchnie oraz przedmioty wspólnego użytku i zanieczyszczają je. Dlatego tak ważna jest dezynfekcja powierzchni oraz rąk. Fakt, iż wariant Delta jest bardziej zakaźny, powoduje, iż więcej osób ulegnie zakażeniu, więc statystycznie najprawdopodobniej więcej osób będzie wymagało hospitalizacji.

Zobacz także wideo: Tempo szczepień w Polsce wyraźnie spada

od 16 lat

Ponoć czwarta fala może rozpocząć się w Polsce w drugiej połowie sierpnia…
W ubiegłym roku istotny wzrost liczby zakażeń wirusem Sars-CoV-2 w województwie pomorskim odnotowano właśnie w drugim tygodniu sierpnia. Trudno przewidzieć, czy sytuacja w tym roku powtórzy się, jednak pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna w niektórych krajach europejskich oraz mobilność ludzi związana z wakacjami nie pozwala na wykluczenie takiego scenariusza.

Gdzie - pana zdaniem - wirus uderzy najmocniej?
Trudno jest obecnie prognozować, gdzie wariant Delta wirusa SARS CoV-2 wywoła najwięcej zakażeń. Z jednej strony rzeczywiście mała liczba osób zaszczepionych może niekorzystnie wpływać na sytuację epidemiologiczną i wzrost zakażeń. Z drugiej strony Polska południowo-wschodnia to obszar, gdzie jest stosunkowo mało dużych aglomeracji i mała gęstość zaludnienia. Podczas pierwszej fali zakażeń w ubiegłym roku największą zapadalność obserwowaliśmy na Śląsku, gdzie jest duża gęstość zaludnienia i dużo zakładów pracy. W województwach mniej zaludnionych zapadalność była wówczas zdecydowanie mniejsza.

Czy to oznacza, że grozi nam znowu lockdown?
Trudno jest obecnie przewidzieć, czy czeka nas kolejny lockdown. Wprowadzenie obostrzeń zależy od sytuacji epidemiologicznej danego regionu - liczby zakażeń, liczby hospitalizacji oraz wydolności systemu opieki zdrowotnej.

Rząd robi co może, by zachęcić Polaków do szczepień. Konkursy, bonusy, loterie dały pewien efekt. I, rzeczywiście, trochę więcej Polaków ruszyło do szczepień. Czy w Pomorskiem również?
Województwo pomorskie jest aktualnie na drugim miejscu w Polsce, jeżeli chodzi o odsetek osób całkowicie zaszczepionych. Aby uzyskać odporność populacyjną na daną chorobę zakaźną, wymagany próg osób zaszczepionych powinien być jak najwyższy, najlepiej, aby przekraczał 90 proc. populacji. Dla wysoce zakaźnej odry wynosi on aż 95 proc., dla niektórych chorób jest mniejszy, np. dla błonicy czy różyczki wynosi 83-86 proc. Trudno jest obecnie szczegółowo wyznaczyć próg odporności populacyjnej dla Sars-CoV-2, ponieważ jest to nowy wirus w populacji całego świata. Sytuację utrudnia ponadto fakt, że wirus cały czas mutuje. Z naszych doświadczeń ze szczepieniami przeciwko innym chorobom zakaźnym wynika, że szczepienia są najlepszą bronią w ograniczaniu szerzenia się tych zakażeń i chorób.

Z wykształcenia i wieloletniej praktyki jest pan lekarzem pediatrą i neonatologiem. Ponoć właśnie u dzieci wariant Delta wywołuje objawowy przebieg zakażenia częściej niż inne mutacje Covid-19. W związku z tym pytanie - jak chronić przed Deltą dzieci?
Aby ochronić dzieci, powinny się zaszczepić przeciw COVID 19 wszystkie osoby z ich otoczenia (rodzice, dziadkowie, starsze rodzeństwo itp.). Ponadto należy stosować standardowe środki ochrony, jak zachowanie dystansu, zakładanie maseczek w pomieszczeniach zamkniętych oraz zachowanie środków higieny, w tym częste mycie rąk oraz zwrócenie uwagi, by dzieci nie wkładały rąk do ust.

U dzieci zakażonych mutacją Delta najczęściej występują specyficzne objawy, takie jak ból głowy, ból gardła i problemy żołądkowe

A jak objawia się zakażenie wariantem Delta u najmłodszych?
U dzieci zakażonych mutacją Delta najczęściej występują specyficzne objawy, takie jak ból głowy, ból gardła i problemy żołądkowe. Ponadto pojawia się wysoka temperatura.

Podczas upałów noszenie maseczek jest szczególnie uciążliwe. Gdzie powinniśmy je zakładać bezwzględnie?
Maseczki powinny być stosowane w zamkniętych pomieszczeniach, oraz zawsze, gdzie niemożliwe jest zachowanie dystansu pomiędzy osobami wynoszącego 1,5 m.

Jakie dodatkowe zadania postawiła przed pracownikami sanepidu pandemia?
Pracownicy Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych przeprowadzają przede wszystkim dochodzenia epidemiologiczne, zbierają dane epidemiologiczne, wskazują osoby, które powinny być objęte kwarantanną, a w sytuacji, gdy lekarz nie ma możliwości technicznej wprowadzenia izolacji pacjenta zakażonego do systemu albo zlecenia badania, załatwiają te techniczno-formalne czynności. Państwowi Inspektorzy Sanitarni decydują o zwolnieniu z kwarantanny lub jej skróceniu, wydają zaświadczenia o odbyciu izolacji lub kwarantanny. W ramach prowadzonego dochodzenia, nadzoru epidemiologicznego, opracowywaniu ognisk epidemicznych, zlecają badania w kierunku SARS-COV-2. Organy naszej Inspekcji wydają również opinie odnośnie wprowadzanych procedur związanych ze zwalczaniem epidemii w różnych podmiotach gospodarczych. Przeprowadzane są również bardzo liczne kontrole obiektów, związane ze sprawdzeniem spełniania wymogów pod kątem zachowania obostrzeń sanitarnych. Pracownicy naszej Inspekcji uczestniczą również w zabezpieczeniu logistycznym pobierania wymazów do badań w kierunku wirusa Sars-CoV-2 przez mobilne zespoły wymazowe, jak również w samym wykonywaniu badań laboratoryjnych. Laboratorium Diagnostyki Medycznej WSSE w Gdańsku było pierwszym laboratorium na terenie województwa pomorskiego, w którym rozpoczęto badania PCR w kierunku wykrywania wirusa Sars-CoV-2. Obecnie realizowane są zadania związane z sekwencjonowaniem RNA wirusa.

Monitorujecie aktualną sytuację epidemiologiczną?
Oczywiście. I to na bieżąco. Dzięki informatyzacji wielu zadań Inspekcji i powiązaniu różnych systemów wymiany informacji pracownicy naszych placówek różnego szczebla na bieżąco otrzymują informacje o pozytywnych wynikach testów wykonywanych w kierunku SARS CoV-2. Dzięki temu wyniki są bardzo szybko weryfikowane i wdrażane jest dochodzenie epidemiologiczne mające na celu wykrycie źródeł oraz dróg zakażenia. Czynności te wykonywane są w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa. Ponadto analizowany jest cały szereg wskaźników epidemiologicznych, takich jak - nieswoiste objawy choroby u poszczególnych osób zarażonych, występowanie nowych wariantów wirusa, liczba wykonywanych testów, liczba izolacji i kwarantann, liczba hospitalizacji, liczba zgonów, wyzdrowień, zapadalność, umieralność, śmiertelność, niepożądane odczyny poszczepienne, poziom zaszczepienia, charakter i liczba ognisk. Ponadto, na bieżąco przekazywane są do placówek naszej Inspekcji, za pośrednictwem punktu IHR informacje z innych krajów o zagrożeniach epidemiologicznych, mających charakter międzynarodowy. Takie informacje przekazywane są również przez Polskę do innych krajów.

A poza tym mamy szczyt letniego sezonu. Pomorze zalała fala turystów.
Sezon wakacyjny zawsze oznacza zwiększoną liczbę wykonywanych zadań przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Związane jest to przede wszystkim z nadzorowaniem dużej liczby obiektów sezonowych np. gastronomicznych czy noclegowych, obiektów wypoczynku letniego dzieci i młodzieży, nadzorowaniem kąpielisk, zwiększoną liczbą interwencji wnoszonych przez obywateli. Sezon wakacyjny to również większe ryzyko pojawienia się ognisk chorób przenoszonych drogą pokarmową, dochodzenie epidemiologiczne w ognisku choroby przenoszonej drogą pokarmową to zazwyczaj spora praca dla Inspektora Powiatowego.
============04 BS Autor Czoło (2477071)============
Jolanta Gromadzka-
-Anzelewicz
[email protected]
============25 BS Cytat Magazyn bez autora (2477065)============
U dzieci zakażonych mutacją Delta najczęściej występują specyficzne objawy, takie jak ból głowy, ból gardła i problemy żołądkowe
============25 BS Cytat Magazyn bez autora (2477064)============

============11 BS Zdjęcie Autor (2477067)============
Fot. przemek świderski
============06 BS Zdjęcie Podpis (2477068)============

============01 BS Tytuł 48 R (2477079)============

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy znów grozi nam lockdown? Szef pomorskiego sanepidu: "Liczba osób zaszczepionych w Polsce jest jeszcze niewystarczająca!" - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska