Nie za słodkie, nie za kwaśne. I koniecznie, bez konserwantów. Strzelce Dolne w gminie Dobrcz śmiało można nazwać stolicą śliwki. Na liście produktów tradycyjnych ministerstwo rolnictwa znajdują się bowiem powidła strzeleckie. Wyrabia się je w jedenastu miejscowych gospodarstwach. Przenieśmy się do przełomu XIX i XX wieku. Nad Dolną Wisłą kwitnie produkcja powideł. Do kuprowych kotłów (miedzianych) lądują dojrzałe śliwki, zazwyczaj węgierki. Smażone są one na małym ogniu. Ba, czasami nawet i trzy dni. Chcecie przekonać się, jak wygląda cały proces? Przekonacie się w pierwszy weekend września na stadionie.
Święto Śliwki było pomysłem Jana Iwanowskiego, który podchwyciły aktywne panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Strzelcach Dolnych.
Organizatorzy informują o zmianie organizacji ruchu, zakazie parkowania po obu stronach drogi wojewódzkiej. Zmotoryzowani goście będą mogli skorzystać z całodniowych miejsc parkingowych (opłata 2 złote).