Ponieważ zbliża się termin wydania przez prezydenta Inowrocławia tzw. decyzji środowiskowej dla budowy spalarni odpadów na terenie zakładów chemicznych w Mątwach, od kilku dni w mediach i na portalach społecznościowych toczy się dyskusja o tym, co się stanie jeśli prezydent miasta wyda negatywną decyzję. Mówi się o zwijaniu sodowego zakładu z powodu braku dostępu do taniej energii, jaką oferuje spalarnia odpadów i zwolnieniach licznych pracowników. Obawy o los sportowych drużyn sponsorowanych przez Qemetica Soda Polska wyrażają kibice i działacze sportowi.
Głos w sprawie podczas konferencji prasowej zabrał prezydent Arkadiusz Fajok.
- Chcielibyśmy podzielić się oświadczeniem i dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, by zapobiec niepotrzebnej dezinformacji, ale też wyjaśnić pewne rzeczy jeśli chodzi o wydanie decyzji środowiskowej co do spalarni w Inowrocławiu - zaznaczył włodarz.
Przyznał też, że w przestrzeni publicznej pojawia się ostatnio bardzo dużo artykułów i innych tekstów, które niedo końca odzwierciedlają stan faktyczny.
- Dochodzą do nas niepokojące informacje o rzekomo już podjętej decyzji co do wydania decyzji środowiskowej w sprawie budowy spalani przez firmę Qemetica. Z tego miejsca chcemy zaprzeczyć wszelkim informacjom, że ta decyzja została podjęta. Jest to niemożliwe choćby ze względów prawnych, bo do 5 grudnia trwają jeszcze konsultacje - dodał prezydent Inowrocławia.
Podczas konferencji Arkadiusz Fajok odczytał oświadczenie, które jak podkreślił, jest informacją z tzw. pierwszej ręki. A taka właśnie należy się mieszkańcom.
Poniżej treść oświadczenia prezydenta w sprawie decyzji środowiskowej dla spalarni odpadów:
„Z zaniepokojeniem przyjmuję ostatnią medialną aktywność zarówno Zarządu Qemetica S.A. jak i innych środowisk w zakresie budowy spalarni odpadów w Inowrocławiu.
Pragnę uspokoić mieszkańców Inowrocławia i stanowczo podkreślić, że organ wydający decyzję środowiskową działa w sposób bezstronny, kierując się tylko i wyłącznie przepisami prawa.
Wszelkie próby budowania atmosfery nacisku na urzędników i Prezydenta Miasta, przyjmuję jako działania nieuzasadnione i niedopuszczalne. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z zawiłości i trudności tego postępowania. Żadne kwestie pozamerytoryczne podnoszone przez przeciwników, jak i zwolenników tej inwestycji nie będą miały znaczenia dla organu wydającego decyzję, a każdej ze stron będzie przysługiwało odwołanie od decyzji Prezydenta.
Pragnę poinformować, że proces analiz dokumentacji i zebranych materiałów pozwoli nam najprawdopodobniej zakończyć postępowanie do końca grudnia bieżącego roku.”
