https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Decyzje Bruskiego w sprawie śmieci przed urzędem. Poleciały głowy

mm
Kadry z filmu zamieszczonego na profilu Bydgoszcz Bielawy na Facebooku
Kadry z filmu zamieszczonego na profilu Bydgoszcz Bielawy na Facebooku
Prezydent Rafał Bruski zwolnił z funkcji dyrektora wydziału organizacyjno-administracyjnego Wojciecha Jazdona. To efekt pozostawionych worków na śmieci przed urzędem miasta.

O sprawie poinformował wczoraj "Express Bydgoski". Dziennikarz gazety, Wojciech Bielawa przy wejściu do bydgoskiego ratusza od strony ulicy Jezuickiej napotkał około 20 worków ze śmieciami. Znajdowały się w nich nieposegregowane odpady po owocach, plastikowe butelki, woreczki po herbacie, ale również dokumenty, które nie wrzucono do niszczarki. Wśród nich m.in. pisma z danymi osobowymi setek bydgoszczan i robocza wersja listu do premier Beaty Szydło w sprawie drogi ekspresowej S10.

"Dzikie wysypisko" pod bydgoskim ratuszem

Sprawa dzikiego wysypiska pod Urzędem Miasta Bydgoszcz już jest w rękach policji. Po zebraniu materiału funkcjonariusze przekażą sprawę do prokuratury.

Dzisiaj komunikat w tej sprawie wystosował bydgoski urząd miasta. "Za zaistniałą sytuację odpowiada wybrana w przetargu nieograniczonym firma sprzątająca, która wynosi i odbiera odpady. W trybie pilnym poprosiliśmy przedstawiciela firmy na rozmowę do ratusza. Złożył nam wyjaśnienia, że powyższe zdarzenie jest skutkiem zmian organizacyjnych w firmie i trwa od około dwóch tygodni. Jednocześnie zaznaczyliśmy, że powtórzenie takiej sytuacji będzie jednoznaczne z rozwiązaniem umowy z firmą sprzątającą" - czytamy w oświadczeniu.

Prognoza pogody na 17.02.2016

Ratusz ponadto podkreśla, że niszczenie dokumentów jest obowiązkiem konkretnego pracownika, a urzędnicy posiadają około 180 niszczarek. "Wytworzone dokumenty są natomiast archiwizowane. Trudno odpowiedzieć, jak w śmieciach znalazły się ewentualne dokumenty, gdyż nie mieliśmy możliwości zapoznania się z ich zawartością" - czytamy dalej.

Za kilka dni prokuratura zadecyduje, czy złamana została przez urzędników ustawa o ochronie danych.

Po godzinie 14 ratusz wystosował kolejny komunikat. Decyzją prezydenta Rafała Bruskiego z funkcji dyrektora wydziału organizacyjno-administracyjnego odwołany został Wojciech Jazdon. Ponadto rozwiązano umowę z firmą, która sprzątała pomieszczenia ratusza. Nieważna jest też umowa na ochronę osób i mienia Urzędu Miasta w Bydgoszczy.

Rafał Bruski zdecydował także o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w zakresie bezpieczeństwa przetwarzania danych przez Administratora Bezpieczeństwa Informacji Urzędu Miasta Bydgoszczy

- Pracownicy urzędu miasta zostali pouczeni w zakresie stosowania przepisów dotyczących ochrony danych osobowych oraz konieczności segregacji odpadów - przekazał Michał Sztybel, doradca prezydenta Bydgoszczy.

Film nagrany dziś w w nocy. O komentarz proszę prezydenta Rafał Bruski. Wśród dokumentów walających się po ulicy m.in....

Posted by Bydgoszcz Bielawy on 15 luty 2016

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arek

Winię w tym przypadku wyłacznie urzędników ratusza, oni mają obowiązek wrzucania dokumentów do niszczarek, a nie firma sprzątajaca.Ciekawe, czy urzędników działow, z których pochodzą dokumenty spotkała jakaś kara za niewywiązanie się ze swoich obowiązków i nie chronienie danych osobowych! ....Znając życie z pewnością nie!

R
Roman
Zwolnienie "pierwszego" -to taka polska, świecka tradycja. Jest na "świeczniku" i pewnie przygotowany że w razie byle wpadki wypada z gry. Czy na pewno jest winny bezmyślności swych podwładnych?.
g
gość

Jak zwykle .... szybkie gaszenie pożaru, żeby o nim przestali źle mówić. Oczywiście bez pomysłu.

Tak jak te śmieszne kupowanie cegiełek na Polonię na "wielkiej" konferencji.

T
Ted

W Urzędach są niszczarki ,które służą do tego celu .Pracownikom po prostu się nie chce ich używać i wrzucają pisma do kosza.Sprzątaczki wrzucają je do śmietników ,a wiatr robi swoje.Nikt się nie przejmuje nie sumienną pracą bo wujek lub ciocia obronią przed konsekwencjami.

g
gość-ówka

Coś mi się wydaje, że została zwolniona osoba, która czynu tego się nie dopuściła. Ja rozumiem, że jest Dyrektorem i że za dany pion odpowiada, ale wydaje mi się, że Dyrektor własną ręką przed Urząd śmieci nie wystawił.. Czyżby pociągnięto do odpowiedzialności osobę niewinną? Pani Premier, jak tu żyć?

a
abc

Szkoda, że siebie nie zwolnił

q
qwerty

urzędy miasta sa w miastach ............ sołtysie Bruski

O
Obiektywnie

Sztybel poucza urzędników.. niech ten śmieć siebie poucza i swoich kumpli, zwykły urzędnik do Szydło raczej nie pisał.

r
rafi

Pseudodoradcy prezydęta nie potrafią nawet wrzucić dokumentów do niszczarki. Ciekawe ile dokumentów i naszych danych odkąd rządzi Bruski trafiły w niepowołane ręce. Odwołać to powinno się Bruskiego i całą jego bandę nieudacznych Popleczników.

 
G
Gość

POwski syf Bruskiego

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska