Twarde Pierniki Toruń - Enea Astoria Abramczyk Astoria 88:92 (19:15, 28:23, 15:31, 26:23)
Twarde Pierniki: Pusica 18 (5), Brunk 17, 8 zb., Gibbs 9 (2), Cel 9, 10 zb., Diduszko 4 oraz Kenić 13 (2), Gordon 13 (3), Tomaszewski 5 (1), Janczak 0, Szymański 0.
Enea Abramczyk Astoria: Simon 24 (5), Henry 18 (2), Smith 16 (4), Petrilevicius 9, Szymkiewicz 7, 9 zb. oraz Cayo 16, 10 zb., Lewandowski 2, Ulczyński 0.
To było arcyważne spotkanie dla obu drużyn, które w tym sezonie okupują dolne rejony tabeli. Twarde Pierniki zajmowały ostatnie miejsce (15 punktów w 12 meczach), Astoria wyprzedzała sąsiadów o punkt (z jednym rozegranym meczem więcej).
Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Twarde Pierniki prowadziły od początku, choć problemy ze skutecznością mieli liderzy Vasa Pusica i Sterling Gibbs. W roli snajpera wyręczył ich młody Kacper Gordon. W 2. kwarcie w krótkim czasie zdobył 11 punktów (m.in. trafiając trzy razy z dystansu). Wtedy przewaga sięgnęła rekordowych 15 punktów
Bydgoszczanie część strat odrobili jeszcze przed przerwą, gdy wykorzystali zapaść ofensywną rywali, a z dystansu trafiali Smith i Henry. Mocno pilnowany Ben Simons do przerwy trafił tylko raz z gry, a Paulius Petrilevicius miał problemy z faulami.
Po przerwie to Asta zaczęła dyktować warunki gry. Goście poprawili defensywę, w ataku otworzył się Simons (m.in. trzy "trójki" w 3. kwarcie). Torunianie całkowicie stracili rytm gry, rozpaczliwe rzuty z dystansu nie mogły przynieść efektów. W połowie 3. kwarty goście odrobili wszystkie straty, a w 28. minucie wygrywali już 64:56.
Bydgoszczanie od tego momentu nie oddali prowadzenia, choć w pewnym momencie ostatniej kwarty przewaga spadła do 2 punktów. W kluczowych momentach wciąż trafiał znakomity po przerwie Simons, a w obronie goście cały czas radzili sobie z obwodem Twardych Pierników: Gibbs miał 3/11 z gry, a Pusica 5/13.
Dwa dni przed derbowym meczem bydgoski klub ogłosił, że do Astorii wraca Łukasz Frąckiewicz, ale jeszcze podczas piątkowego spotkania wspierał drużynę z ławki rezerwowych. Dzień po meczu w Toruniu „Asta” poinformowała, że Michał Pluta zostanie wypożyczony i w sezonie 2022/2023 nie będzie już reprezentował barw bydgoskiej drużyny. - Dziękujemy Michałowi za pierwszą część sezonu i do zobaczenia ponownie w Bydgoszczy w sezonie 2023/2024 - przekazał klub.
