- Ten program to była najlepsza inwestycja rządu w naszą piękną, najjaśniejszą Rzeczypospolitą Polską - mówił na konferencji prasowej w Tucholi z okazji Dnia Borów Tucholskich Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.
To Cię może też zainteresować
- Dzięki temu – mówił Bogdanowicz – trafiły miliardy złotych, również tu, do Tucholi, gdzie są cztery tysiące małych beneficjentów. Co miesiąc trafia tu, do tej pięknej miejscowości przeszło dwa miliony złotych. A po zmianie programu, od pierwszego stycznia przyszłego roku będzie trafiało 3 miliony 200 tysięcy złotych.
To, jak podkreśla wojewoda, „pobudza lokalną przedsiębiorczość i pozwoliło również nam, by przetrwać trudne momenty pandemii, czy trudności związane z kryzysem wojny Rosji z Ukrainą”. - Ale pamiętamy również, tu w Borach Tucholskich, wydarzyła się rzecz okropna. Mija kolejna rocznica nawałnicy, która przeszła przez te tereny i mocno zniszczyła wiele gospodarstw. Musieliśmy to przez lata odbudowywać. To się udało, ale też to wsparcie 500 Plus odegrało bardzo ważną rolę.
Bogdnowicz podziękował ministrowi Łukaszowi Schreiberowi i parlamentarzystom, w tym posłowi Tomaszowi Latosowi, którzy byli na miejscu, podkreślając, że w jego opinii wprowadzenie programu było „dużą odwagą”: - Przecież tych pieniędzy miało nie być, a jednak okazuje się, że nasze państwo na to stać. Dzięki tym środkom dzisiaj mamy jedną z najlepiej rozwijających się gospodarek w Europie, przy najniższym bezrobociu.
Schreiber, minister w kancelarii premiera RP, na konferencji prasowej w Tucholi zaznaczył, że „razem piszemy historię”. - Program 500 Plus, za chwilę się staje programem 800 +, to jest program, który nie tylko miał zadania pronatalistyczne. To też program, który tak naprawdę jest największą obniżką podatków dla osób, które mają dzieci. On sprawia, że osoby, małżeństwa, pary, rodziny, które mają dzieci, przestały być tymi, którzy są w najtrudniejszej ekonomicznie sytuacji.
Więcej kobiet na rynku pracy?
- Ten program miał się nie udać, zdaniem PO środki na niego miały się skończyć w 2017 roku – mówił Schreiber. - Dzisiaj już nikt przeciwko temu programowi nie protestuje. A mówiono, że ten program doprowadzi do zapaści na rynku pracy, do tego, że ludzie przestaną pracować. A co się okazuje w roku 2023? mamy rekordową liczbę pracujących. Pracuje 70 proc. Polaków, takiej sytuacji w historii Polski jeszcze nie było. To też miał być program, który spowoduje, że kobiety zostaną w domach, będą wypchnięte z rynku pracy. A tymczasem liczba kobiet na rynku pacy zwiększyła się z 52 do 65 procent.
Tomasz Latos, poseł PiS: - To jest ogromny przełom dla wszystkich polskich rodzin posiadających dzieci. Możemy to obserwować na co dzień. Pewnie najbardziej to widać przy okazji wakacji, kiedy możemy patrzeć, jak nie tylko rodziny z jednym dzieckiem, ale i wielodzietne wyjeżdżają na zasłużone wakacje.
