Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS, Republikanie i Suwerenna Polska na konferencji w Bydgoszczy. "Jesteśmy atakowani przez Parlament Europejski"

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Politycy PiS-u, Suwerennej Polski i Patii Republikańskiej wystąpili w Bydgoszczy na wspólnej konferencji.
Politycy PiS-u, Suwerennej Polski i Patii Republikańskiej wystąpili w Bydgoszczy na wspólnej konferencji. Polskapress
Ireneusz Stachowiak z Suwerennej Polski w Bydgoszczy mówi, że politycy ugrupowania Zbigniewa Ziobry idą do wyborów "pod jednym sztandarem" z PiS-em i Partią Republikańską. Na konferencji w Bydgoszczy w biurze PiS mówiono o migrantach.

- Nasi konkurencji polityczni są skupieni na PiS-ie. Nie wiem, widocznie taki mają kompleks. Ich lider mówi trzydzieści razy w czasie jednego wystąpienia albo Jarosław Kaczyński, albo Prawo i Sprawiedliwość. A my mówimy trzydzieści razy o Polsce, ponieważ o tym myślimy i temu jest poświęcony nasz program - mówił poseł Tomasz Latos, poseł PiS-u z Bydgoszczy.

To Cię może też zainteresować

W konferencji prasowej w bydgoskim biurze PiS-u wystąpił wspólnie z posłem Piotrem Królem, oraz Ireneuszem Stachowiakiem z Suwerennej Polski i Andrzejem Walkowiakiem z Partii Republikańskiej.

Latos nawiązał do ostatniej konwencji PiS-u, która odbyła się w Bogatyni: - W sytuacji, kiedy na nowo pojawia się zagrożenie energetyczne, kiedy na nowo mówi się o tym - jak zresztą mówili liderzy opozycji - że należałoby zamknąć tę kopalnię, nie patrząc na sześćdziesiąt tysięcy miejsc pracy, że to jest blisko 10 proc. naszych zasobów energetycznych, że to wywołałoby gigantyczny kryzys w kraju. Jest całe mnóstwo kopalni, a ich sytuacja różni się głównie tym, że ich właściciele są z innych krajach, że są na terenie Niemiec, czy Czech. Warto myśleć i walczyć i interes Polski i Polaków, warto iść razem w tych wyborach - mówił Latos.

Programy socjalne

Szef sejmowej komisji zdrowia zaznaczył: - Niektórzy chyba przyzwyczaili się do tego, co dobre i zapomnieli o zdaniu ministra Rostowskiego, że "Piniędzy nie ma i nie będzie".

Andrzej Walkowiak mówił o zmianach, jakie zaszły za rządów Zjednoczonej Prawicy.

- Sytuacja milionów Polaków dzisiaj jest zupełnie odmienna od tego, co było jeszcze osiem lat temu. Nasi przeciwnicy polityczni mówią, że to dlatego, że "wy jesteście partią socjalistyczną, stosujecie rozdawnictwo" - mówił. - To nieprawda. Socjal i pomoc socjalna jest dużo bardziej rozwinięta w krajach Europy zachodniej, gdzie dobrobyt jest znacznie wyższy. My jednak ich doganiamy.

Były poseł, nawiązał również do dekad, jakie upłynęły od czasu transformacji ustrojowej Polski. - Słaba stroną wolnej Polski, III RP, było że dystrybucja dóbr była bardzo niesprawiedliwa. Nie wszyscy Polacy mogli skorzystać z wolności w sposób równomierny. Niestety nasi konkurenci polityczni tę patologię, biedę hodowali. Nie chcieli tego zmieniać. Jeszcze osiem lat temu w każdym wiejskim sklepie był zeszyt, bo ludziom nie starczało od pierwszego do pierwszego.

Ludzie Ziobry mówią o uchodźcach

Z kolei Ireneusz Stachowiak, polityk Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry i prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu podkreślał: - Dajemy jasny sygnał, że idziemy razem do wyborów, pod jednym sztandarem z hasłem blisko ośmiu lat dobrych rządów, które zmieniły Polskę, które wprowadzają wiele dobrych rozwiązań i które, przede wszystkim, zwalczały patologię, która była za rządów PO-PSL, czyli mafie VAT-owskie. Mamy coraz lepsze programy socjalne, dbamy o emerytów, którzy otrzymują odpowiednią waloryzację, a nie tak, jak było przedtem, kiedy ona wynosiła czasem 5 zł.

W kontekście polityki na poziomie europejskim Stachowiak zaznaczył: - Jesteśmy agresywnie atakowani przez Parlament Europejski i Komisję Europejską, które stały się upolitycznionymi ciałami, zależnymi od polityki niemieckiej.

Nawiązał do dyskutowanych obecnie na unijnym poziomie rozwiązań związanych z projektem relokacji imigrantów i uchodźców.

- Wspólnie, jako ZP chcemy, by Polacy mogli się w referendum wypowiedzieć, czy chcemy być zmuszani do tego, by przyjmować imigrantów z Syrii, Iraku, Iranu, ludzi, którzy często uciekają ze swoich krajów, bo mają jakieś związki przestępcze. Zresztą, widzimy to po przestępczości, która jest w UE. Widzimy, jak te kraje się zmieniają. Ostatnio miałem okazję rozmawiać z Francuzem, który wyprowadził się z Paryża, bo tam już nie da się funkcjonować. Są rozbijane obozy, to wszystko powoduje, że - jak mówił ten mój znajomy - jego ukochane Champs Elysees, najpiękniejsza ulica świata, przestała istnieć - mówił Ireneusz Stachowiak.

- Otworzyliśmy nasze serca, nasze portfele, wszyscy pomagamy. Wsparcie ze strony Brukseli, nie dość, że nie było natychmiastowe, to było czysto symboliczne w porównaniu z tym, jakiego oczekuje się wsparcia tu dla osób, które próbują się do nas przedostać w sposób nielegalny - mówił Latos.

-

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska