Decyzja podjęta przez władze Grudziądza nie sprzyja ani pracownikom tego punktu, gdyż od nowego roku część z nich straci dodatkowe, a część jedyne źródło dochodu, ani służbom które będą musiały borykać się z pijakami... a ich w naszym mieście nie brakuje. Świadczą o tym statystyki izby wytrzeźwień z których wynika, że średnio w miesiącu przyjmowano ok. 70 mężczyzn i 10 kobiet!
Ratusz: Za drogo. I nie było chętnych do prowadzenia izby
Jak wyjaśnia Beata Adwent, punktu pomocy osobom nietrzeźwym nie chce też już prowadzić dotychczasowy operator - Stowarzyszenie Polski Komitet Pomocy Społecznej. Ponadto za tym, aby przestał on funkcjonować w ocenie władz miasta, mają przemawiać oszczędności.
- Szacowany koszt prowadzenia takiej placówki wynosi około 1 mln zł rocznie. W związku z planem postępowania naprawczego, który jest w naszym mieście wdrażany, chcielibyśmy te środki przeznaczyć na inne potrzebne mieszkańcom cele - wyjaśnia Beata Adwent.
O jakich celach mowa? Rzeczniczka wymienia np. odpowiednie dofinansowanie schroniska prowadzonego przez Towarzystwo im. św. Brata Alberta.
W izbie wytrzeźwień na dyżurze pracuje trzyosobowy zespół: lekarz, opiekun i opiekunka pacjenta. W nieoficjalnych rozmowach część załogi przyznaje, że jeszcze do połowy grudnia zapewniano ich, że praca będzie. - Szefowa uspokajała, że nie mamy się martwić - mówią pracownicy. - Niestety, prawda okazała się zupełnie inna.
PISALIŚMY:Izba wytrzeźwień w Grudziądzu zostanie przeniesiona. Gdzie? Z obrzeży miasta...do centrum
Być może takie sygnały były efektem chaosu decyzyjnego w Ratuszu. Przypomnijmy, że prezydent w sierpniu nie wspominał o zawieszeniu działalności izby wytrzeźwień, a o zmianie lokalizacji. Miała być ona podyktowana tym, że zmieniają się przepisy i wykluczają sąsiedztwo izby wytrzeźwień z jednostkami pomocy dla kobiet i dzieci. W naszym przypadku tak właśnie jest: w jednym budynku mieści się punkt dla osób pijanych do wytrzeźwienia i schronisko dla bezdomnych kobiet oraz hostel dla pań z dziećmi w kryzysowych sytuacjach. Prezydent Glamowski, najpierw wskazywał przeniesienie izby wytrzeźwień do siedziby Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego na terenie komendy Straży Miejskiej przy ul. Piłsudskiego. Od lata nic się tam jednak nie działo, mimo że powinny trwać prace adaptacyjne. Dlaczego nie prowadzono remontu? By... w połowie grudnia podjąć decyzję o tym, że izba o północy 31 grudnia przestanie działać.
Za pobyt do wytrzeźwienia w komendzie rachunek: 150 zł
- Dla nas to spore utrudnienie - przyznaje asp. sztab. Jacek Jeleniewski z policji w Grudziądzu. - Jeśli nie będzie u nas miejsc, będziemy musieli wozić osoby nietrzeźwe po okolicznych jednostkach.
Takie działania jednak będą zajmowały sporo czasu patrolom, które będą delegowane do takich zadań. Dodajmy, że aby umieścić pijanego do wytrzeźwienia w komendzie musi go najpierw zbadać lekarz, zatem patrol będzie w pierwszej kolejności musiał udać się na SOR do szpitala, a to generuje dodatkowy czas służby policjantów wyłączając ich z docelowych zadań: interwencji w mieście i powiecie. Trzeba też wspomnieć o tym, że gdy policjanci będą teraz częściej pojawiali się z nietrzeźwymi na SORze, wydłużać będą się kolejki oczekiwań pacjentów, którzy będą wymagali pomocy lekarza.
Co prawda, w komendzie są pomieszczenia dla osób zatrzymanych, ale powinny one głównie służyć dla osób zatrzymanych do popełnionych przestępstw, a nie - o ile nie stwarzają zagrożenia - do wytrzeźwienia.
*W całym 2018 r. do wytrzeźwienia do komendy policji przywieziono z interwencji - 25 osób. Tutaj taki „pobyt” kosztuje 150 zł.
*Z kolei w całym 2018 r. w izbie wytrzeźwień przy ul. Waryńskiego przyjęto ok. 1700 osób!
CZYTAJ TEŻ:Została już wybrana nowa lokalizacja dla izby wytrzeźwień w Grudziądzu
Władze Grudziądza przekonują, że będą chciały powrócić do prowadzenia izby wytrzeźwień, ale gdy znajdą na ten cel środki zewnętrzne.
Według informacji uzyskanych od Beaty Adwent, przeprowadzono rozmowy z: policją, strażnikami, szpitalem i pracownikami Towarzystwa im. św. Brata Alberta, aby - pomimo braku izby wytrzeźwień - mieć pewność że osoby, które po spożyciu alkoholu stanowić będą zagrożenie znajdą pomoc.
