W środę PiS uchylił rąbka tajemnicy w sprawie wyborów samorządowych. Komitet wyborczy pójdzie pod szyldem Wyborczego Forum Samorządowego, a wejdą do niego m.in. ludzie z PiS, LPR czy ZChN.
- Nasz jedyny kandydat do sejmiku to oczywiście Piotr Stanke - poinformował Aleksander Mrówczyński, który prowadził konferencję prasową. - Kompletujemy listy i kandydatów w całym powiecie, najbardziej jesteśmy zaawansowani w samych Chojnicach, gdzie są one gotowe na 80 procent.
Oko w oko
Andrzej Dolny ma 39 lat, wykształcenie wyższe zootechniczne, jest zastępcą dyrektora WODR. Przyznał, że nie ma kompleksów wobec obecnego burmistrza: - A w czym ja jestem gorszy od Arseniusza Finstera - pytał. - Jak nie zmienimy go na kogoś innego, nigdy się nie dowiemy, czy może być inaczej.
Kandydat wyznał, że nie będzie zmieniał drogi rozwoju Chojnic, ale na pewno zadba o to, by oprócz wielkich sklepów pojawiły się też firmy. Zapowiada odejście od upiększania Chojnic na rzecz infrastruktury osiedlowej, by ludzie nie tonęli w błocie. Chce kontynuować już rozpoczęte inwestycje i być bliżej ludzi.
- Moje atuty to uroda i poczucie humoru - żartował. - Mam przygotowanie zawodowe, uwielbiam kontakt z ludźmi, nie boję się spotykać z nimi oko w oko i rozwiązywać problemy.
Powalczą elegancko
WFS zapowiada, że kampania będzie elegancka i merytoryczna. Na listach ma być nieco kobiet: - Nie mamy uprzedzeń - śmiał się Dolny. - Do kobiet mamy prawidłowy stosunek. Będzie też miejsce dla młodych.
Po wyborach możliwy jest alians z Platformą, wykluczony z SLD. - Tematu dziadków na pewno w kampanii nie będziemy poruszać - zastrzegał się Marcin Wenta.