https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Donos Nowaka na Cimoszewicza wraca do prokuratury

(TW)
Donos Nowaka na Cimoszewicza wraca do prokuratury
Donos Nowaka na Cimoszewicza wraca do prokuratury Jacek Smarz
Toruński sąd uchylił decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa o znieważenia o. Tadeusza Rydzyka przez Włodzimierza Cimoszewicza. Śledczy muszą ponownie zająć się sprawą.

Chodzi o wypowiedź Cimoszewicza w programie „Tłit WP” na portalu Wirtualna Polska. Były premier odniósł się do powstania w Toruniu muzeum „Pamięć i Tożsamość” (z inicjatywy Fundacji Lux Veritatis związanej z o. Rydzykiem), nazywając „skandalem” współfinansowanie placówki ze środków z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Słowa Cimoszewicza oburzyły Ryszarda Nowaka z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który złożył zawiadomienie do prokuratury. Uznał bowiem, że o. Rydzyk został publicznie znieważony. Prokuratura odmówiła wówczas wszczęcia śledztwa, twierdząc, że wypowiedzi Cimoszewicza były po prostu elementem sporu politycznego i światopoglądowego. - W słowach Włodzimierza Cimoszewicza nie dopatrzyliśmy się ani publicznego znieważenia ojca Tadeusza Rydzyka, ani publicznego nawoływania przez niego do nienawiści na tle wyznaniowym wobec duchownego. W naszej ocenie były premier dokonał krytycznej oceny przedsięwzięć ekonomicznych, a użycie słowa „skandal” nie jest niczym wyjątkowym w publicznej debacie - tak mówił pod koniec stycznia prok. Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

- Po przeczytaniu odmowy prokuratora odnieśliśmy wrażenie, że pan prokurator jest obrońcą pana Włodzimierza Cimoszewicza - przekonywał wczoraj w Sądzie Rejonowym w Toruniu Ryszard Nowak. - Składamy wniosek o zwrot akt do prokuratury celem prowadzenia dalszego postępowania.

Sędzia, rozpatrując to zażalenie, stwierdził, że nie do końca wiadomo jest czyje zachowanie podlegało ocenie prokuratury: Włodzimierza Cimoszewicza i jego wypowiedzi czy zachowanie osób, które zamieściły wypowiedzi na Wirtualnej Polsce.

- Jeżeli przyjmiemy założenie, że oceniane było zachowanie nieznanych osób trzecich, to w tej sytuacji bezzasadne było prowadzenie rozważań odnośnie zachowania Włodzimierza Cimoszewicza - mówił sędzia Krzysztof Dąbkiewicz. - Możemy też założyć, że pomimo tak wadliwie sformułowanego opisu czynu prokurator oceniał zachowanie Włodzimierza Cimoszewicza. Ocena tego była jednak obarczona istotnymi brakami.

Sędzia pytał także na bazie jakich dowodów i materiałów w sytuacji kiedy Włodzimierz Cimoszewicz nie został przesłuchany, prokuratura poczyniła swoje ustalenia? - Skoro rzecznik oskarżenia publicznego przyjmuje, że „w ocenie Włodzimierza Cimoszewicza działalność Tadeusza Rydzyka w istocie szkodzi kościołowi katolickiemu” to powinien wskazać w uzasadnieniu ten fragment wywiadu, z którego to stanowisko wynika - podkreślał sędzia Krzysztof Dąbkiewicz. - Jaki był zamiar działania Włodzimierza Cimoszewicza? Byłoby to do ustalenia w drodze jego przesłuchania.

Co dalej?

- Prokuratura Rejonowa Centrum-Zachód zajmie się badaniem odmowy wszczęcia śledztwa związanego z tzw. mową nienawiści, a Prokuratura Okręgowa rozpozna zażalenie w zakresie zniesławienia osób - tłumaczy prokurator Krzysztof Lipiński, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.

Zmiany w rozliczeniach PIT. Będzie prościej!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska