Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowództwo Wojsk Specjalnych. Ludzie potraktowani jak przedmioty

Redakcja
fot. sxc
Nasz czytelnik Jan Kamecki przysłał list dotyczący Dowództwa Wojsk Specjalnych. Zapraszamy do zapoznania się z nim i wyrażania opinii na naszym forum.

DOWÓDZTWO WOJSK SPECJALNYCH, NIECHCIANA INSTYTUCJA?
Uchwałą Sejmu RP z dn. 24.05.2007 r. powołano do życia nowy rodzaj Sił Zbrojnych RP, Dowództwo Wojsk Specjalnych.

Dowództwo to z zgodnie z trendami na świecie miało skupić swoją działalność na kierowaniu wojskami specjalnymi, takimi jak 1 pułk specjalny Komandosów, Grom oraz Formoza. Znaczenie tych jednostek wzrosło po udanych działaniach tego typu jednostek w Iraku oraz w innych częściach świata. Jest to specyficzny rodzaj wojsk, który kierując się nieco odmiennymi zasadami szkolenia oraz realizacją zadań innych niż pozostałe rodzaje wojsk, powinien być kierowany przez specjalistyczną strukturę, która ma nimi dowodzić aby wydobyć maksimum możliwości oraz wykorzystać w pełni ich walory. Nie było to jednak na rękę innym dowództwom i teoretykom, którzy by widzieli ten rodzaj wojsk jako zespoły do specjalnych zadań w ich strukturach.

Ówczesny minister Obrony Narodowej Radosław Sikorski zdecydował o lokalizacji tego dowództwa Bydgoszczy. Przygotowano tymczasową siedzibę Dowództwa na terenie nowoutworzonego Inspektoratu Sił Zbrojnych. Zaczęto ściągać z różnych stron Polski najlepszą kadrę, która po likwidacji 1 KZ w Bydgoszczy, znalazła zatrudnienie w tej jednostce. Każdy decydując się na przyjście do Dowództwa miał nadzieję na jakąś stabilizację licząc na to, iż zwiąże się na dłużej z konkretnym miejscem na niełatwej żołnierskiej drodze. Przeznaczono 15 mln zł na remont nowej siedziby, przygotowano nowe stanowiska pracy, zapotrzebowano stosowne sieci komputerowe zgodnie z wszelkimi wymogami. Blisko lotnisko, centralne umieszczenie dowództwa dało możliwości funkcjonowania dowodzenia zgodnie z najlepszymi standardami. Cały czas napływała nowa kadra, która podjęła wyzwanie, służyć w najbardziej elitarnej jednostce WP.

Jednak wszystko zostało przerwane. Po przegranych wyborach 21.10. br. przez PIS panujący Minister Obrony Narodowej Aleksander Szczygło, w trzy dni po przegranych wyborach podpisał decyzję o zmianie lokalizacji Dowództwa Wojsk specjalnych na Warszawę. Tylko dlatego, że decyzje o umieszczeniu dowództwa podjął Radosław Sikorski, który ma mandat wyborczy z Bydgoszczy. Jak wiadomo w tym mieście PIS przepadł z kretesem.

Przenosiny zrealizował nowy dowódca wojsk specjalnych, niespodziewanie mianowany przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego gen. dyw. Włodzimierz Potasiński. Został on dopiero co, mianowany na dowódcę 2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie. Objął stanowisko i po ledwie trzech dniach urzędowania został wyznaczony do realizacji zemsty PIS. Dowództwo musi odejść.

Tak się stało. Przenosiny nabrały błyskawicznego tempa. Hasło dowódcy " Trzeba zrobić wszystko, aby postawić nowego ministra ze zwycięskiego ugrupowania przed faktem dokonanym". Tak się stało. 60 ludzi z dnia na dzień stało się zbędnymi przedmiotami. Niektórzy w tym czasie przyjeżdżali do Bydgoszczy objąć nowe stanowiska służbowe. Po krótkim powitaniu wręczano im bilety podróży do Warszawy. Tu i tam jutro rano. Takie są rozkazy. A domy, dzieci, żony, nie załatwione sprawy. Nikogo z przełożonych to nie obchodzi. Tam i koniec dyskusji. Żołnierz z rozkazami nie dyskutuje. Po jednym miesiącu w tempie błyskawicznym, przed sformowaniem nowego rządu miejsce DWS było w nowym miejscu. Po przyjeździe do Warszawy okazało się, że nowa siedziba nie spełnia żadnych wymagań dla tego typu instytucji. Przygotowano im nowe miejsca pracy urągające wszelkim przepisom w tym zakresie. (Co na to PIP?) Co to komu przeszkadza, że 10 oficerów pracuję w jednym pomieszczeniu o obszarze ok. 20 m2. Jeden telefon dla wszystkich i 2 komputery. Czemu nie, tak też można.

Jeszcze ciekawszą niespodziankę przygotowała Wojskowa Agencja Mieszkaniowa w Warszawie. Dla blisko 100 % kadry przygotowała nowe miejsca zamieszkania w internacie. (ledwie kilka osób mieszkało w Warszawie i okolicach w tym szef logistyki). Kierując się tylko rachunkiem ekonomicznym wynajęło hotel. Tylko z jednym mankamentem, że o 5 km od Mińska Maz., w szczerym polu bez możliwości dojazdu środkami komunikacji miejskiej. Do kolei jest też niedaleko, tylko 5 km piechotą. Praca, po pracy autobus do hotelu, bądź do cel, jak mówią złośliwi. Po drodze krótkie zakupy w wiejskim sklepie. Co potrzeba więcej?

Tak od listopada do dziś, nie ma decyzji, bo w międzyczasie nowy minister Klich zapowiedział, że dotychczasowa lokalizacja jest do nie przyjęcia. Lecz odwagi nie miał dotychczas, aby odwiedzić nowe dowództwo i naocznie przekonać się o losie swoich podwładnych.

A czas płynie i nic się nie zmienia. Mimo zapowiedzi w prasie, radiu, telewizji posła Zemke, Sikorskiego i innych decyzji nie podjęto. Nie wróci dowództwo na swoje miejsce do Bydgoszczy, do nowego wyremontowanego budynku. Ale życie przynosi nowe pomysły. Padła wiadomość, przenosimy dowództwo do Krakowa. Też piękne miasto. A że remont nowej siedziby będzie kosztował 130 mln zł, staje się nieważne, 70 ludzi będzie spędzać w pociągach 9 - 12 godzin, tez nikogo nie interesuje. Bo mieszkań w Krakowie dla kadry nie ma i w bliskim terminie nie będzie. Ale czy ktoś poniesie za to odpowiedzialność? Nie, bo nie ma za to odpowiedzialności. Były minister ON, A. Szczygło będzie miał nadal dobry humor i z charakterystyczną butą i swadą będzie głosił ideę "taniego państwa". Na salach sejmowych wspólnie z Maciarewiczem będzie dzielił się wspominkami jak wspólnie wdrażali nowe jedyne słuszne idee rozwalania armii, pozbawiając pracy ludzi pracy tylko dlatego, że kończyli uczelnie na wschodzie albo tylko dlatego, że pracowali w WSI. Zbiorowa odpowiedzialność, zasadą? Wypowiedź dot. żołnierzy narażających życie w wojnie w Iraku, Afganistanie, "Banda durniów strzelała do cywili" oddaje prawdę o PIS jako formacji i jego sztandarowym przedstawicielu.

Jan Kamecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska