Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor musiał zginąć

(ale)
O zlecenie zabójstwa dyrektora oddziału PZU w Bydgoszczy został oskarżony Tomasz G., jeden z najbogatszych bydgoszczan. Akt oskarżenia z prokuratury lubelskiej trafił do sądu w Bydgoszczy.

     Według Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, dyrektor Piotr Karpowicz wpadł na trop oszustw na ubezpieczeniach samochodów dokonywanych przez Tomasza G., który był wtedy dealerem Mercedesa. Dlatego musiał zginąć. Został zastrzelony przed siedzibą PZU w Bydgoszczy 19 stycznia 1999 roku. Według aktu oskarżenia były dealer zlecił mord już pod koniec 1998 roku. Pieniądze - 50 tys. dolarów - miał przekazać Henrykowi M., pseudonim "Lewatywa", domniemanemu bossowi bydgoskiego świata przestępczego. To boss znalazł zabójcę wśród swych "żołnierzy" - Adama S., pseudonim "Smoła". Według śledczych - wraz ze "Smołą" w miejscu mordu dyrektora PZU byli też Tomasz Z. i Krzysztof B.
     Śledztwo przeciwko Tomaszowi G. Prokuratura Apelacyjna w Lublinie wszczęła w kwietniu 2001 roku. Po 7 miesiącach dealer trafił za kratki. Opuścił areszt w lutym 2002 roku, by znaleźć się tam znowu 15 stycznia ub.r. Trafili tam również Adam S., Tomasz Z. i Krzysztof B. Wszystkim grozi dożywocie. W śledztwie żaden z oskarżonych nie przyznał się do udziału w zabójstwie.
     - Czy oznacza to, że będzie to proces poszlakowy? - zapytaliśmy wczoraj Wiesława Gresztę, zastępcę szefa Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. - Nie - odpowiedział. - Dysponujemy dowodami w postaci zeznań świadków.
     Tomasz G. oskarżony został także o wręczenie łapówek policjantom, ukrycie wartego 220 tys. zł mercedesa SL 280, oszustwo na szkodę "Warty". 26 lopca mija termin jego osadzenia w areszcie. Decyzję o przedłużeniu pobytu oskarżonego za kratkami podejmować będzie sąd w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska