Od duchownego po wojskowych
Po przemianach ustrojowych Rada Miejska tym honorowym tytułem wyróżniła cztery duchowne osoby - w 94 r. nuncjusza apostolskiego arcybiskupa Józefa Kowalczyka, prymasa Polski Józefa Glempa oraz biskupa Jana Bernarda Szlagę, a w 98 r. Ojca Świętego - Jana Pawła II.
Jak przypomniał "Gazecie" regionalista Zbigniew Stromski, wcześniej także ów tytuł przyznawano. Otrzymali go w 1961 r. Czesław Wycech - autor monografii "Powiat chojnicki", minister, marszałek i prezes ZSL, w 1965 r. Gereon Grzenia-Romanowski - komendant Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej, attache wojskowy w Chinach i współzałożyciel ZKP oraz w 1967 r. pułkownik Armii Czerwonej Wasilij Morozow, biorący udział w wyzwalaniu Chojnic w 45 r.
Z Waalvijk do Chojnic
Wczoraj na 24 obecnych radnych 21 opowiedziało się za honorowym obywatelstwem dla Holendra Josephusa Collarda, a 18 dla Edmunda Pięknego. - Nie jest to żadna walka polityczna przed wyborami, a oddanie szacunku szlachetnym i czcigodnym osobom, dzięki którym Chojnice i region korzystają z pomocy humanitarnej - _wyjaśnił Arseniusz Finster w imieniu radnych wnioskujących o honorowe obywatelstwo. - Dziesięcioletnia współpraca tych panów zaowocowała darami dla szpitali, domów dziecka i osób niepełnosprawnych.
JOSEPHUS COLLARD ma 70 lat i jest od urodzenia mieszkańcem holenderskiego Waalvijk. Z wykształcenia jest murarzem i zawodowe życie dzielił na przedsiębiorstwo budowlane i pracę w gazecie. Od wojny przyjaźni się z polskim żołnierzem Janem Gasperowiczem, który osiadł z rodziną w Chojnicach . Na emeryturze przez Holenderską Fundację Charytatywną zaczął wspomagać chojnicki szpital. Blisko 200 wózków inwalidzkich, aparatura diagnostyczna i sprzęt medyczny to tylko część z liczonej w setkach tysięcy złotych pomocy.
Owa hojność nie byłaby pewnie skierowana jedynie na Chojnice, gdyby nie EDMUND PIĘKNY. Ten 83-letni nestor wśród radnych z Chojnicami związany jest od 47 r. Pracując w starostwie skończył prawo na UMK w Toruniu. Zawsze był aktywny społecznie, choć bez przynależności partyjnej. Został przewodniczącym Frontu Jedności Narodu. Na pewno "przyczynił się do powstania orkiestry dętej, Chojnickiego Domu Kultury, pomnika Orła Białego i innych obelisków oraz tablic upamiętniających ofiary i bohaterów II wojny światowej. W 56 r. po raz pierwszy został radnym powiatowym na dwie kadencje. Ponownie został radnym, ale miejskim, po przemianach ustrojowych w 89 r. Mimo emerytury jego działalność nie słabnie. Dzięki kontaktom z fundacjami charytatywnymi Holendrzy nieprzerwanym strumieniem wspomagają Chojnice. _
