Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga żużlowa. O wygranej w meczu Unia Tarnów - GKM Grudziądz zdecydował ostatni bieg

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Sebastian Maciejko
W meczu PGE Ekstraligi żużlowcy Unii Tarnów wygrali z ekipą z Grudziądza 47:43 i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Bohaterem spotkania był Janusz Kołodziej, który dla "Jaskółek" zdobył komplet 15 punktów.

Ten mecz dla tarnowskich żużlowców i kibiców, zresztą chyba w całej Polsce, miał szczególne znaczenie. Przed rozpoczęciem uczczono minutą ciszy pamięć zmarłego tydzień temu zawodnika „Jaskółek” Krystiana Rempały. Żużlowcy Unii, na znak żałoby, jeździli z czarnymi opaskami na ręce. W trakcie spotkania nie puszczano muzyki. A przed drugim biegiem, w którym startują juniorzy – w nim w Rybniku doszło do tragicznego w skutkach wypadku Rempały – kibice wstali z miejsc...

Mimo żałoby, tarnowianie starali się jak najlepiej przygotować do meczu, rozgrywanego pod hasłem „Jedziemy dla Krystiana”. Podczas sobotniego treningu słabo spisującemu się w tym sezonie Piotrowi Świderskiemu pomagał znany częstochowski mechanik Jacek Filip, który przygotował zawodnikowi Unii jeden z silników. Efekty tej współpracy były aż nadto widoczne, „Świder” podczas treningu spisywał się bardzo dobrze, przyjeżdżając na metę tuż za bardzo szybkim Leonem Madsenem. Mecz zaczął kiepsko i skończył kiepsko, ale ogólnie zanotował najlepszy występ w sezonie.

W dniu meczu zmieniły się warunki na torze, bowiem nad Tarnowem przeszła burza z gradem. Początek nie napawał miejscowych optymizmem, to goście po trzech biegach prowadzili 4 „oczkami”. Sygnał do odrabiania strat dał kapitan „Jaskółek” Janusz Kołodziej. W swym pierwszym starcie przyjechał na metę daleko przed Artiomem Łagutą, a w walce za ich plecami Arkadiusz Madej okazał się lepszy od Mike’a Trzensioka. Po chwili prowadzenie gospodarzom (16:14) dał duński duet Kenneth Bjerre i Mikkel Michelsen, który poradził sobie z Tomaszem Gollobem i Antonio Lindbaeckiem (a Szwed na początku nawet był 1.).

10073820

Dwupunktowa przewaga utrzymywała się, gdyż trzy następne gonitwy zakończyły się remisami. Choć nie obyło się bez problemów Unii. Upadek i wykluczenie Patryka Rolnickiego sprawiły, że w powtórce Kołodziej musiał sam rywalizować z dwoma rywalami (Rafał Okoniewski i Krzysztof Buczkowski). Udało się - „Koldi” wygrał start i nie dał gościom poczuć, że będą w stanie go dogonić. W biegu nr 8 znów pewnie przywiózł „trójkę” i po trzech startach był niepokonany (to miano zresztą utrzymał do końca meczu).

Po następnym wyścigu sytuacja „Jaskółek” była jeszcze lepsza, gdyż szybki Madsen i wreszcie jeżdżący na miarę oczekiwań Świderski podwójnie pokonali grudziądzan (30:24). W 11. biegu goście zdecydowali się na zmianę taktyczną – za Golloba wystawiony został najlepszy w ich szeregach Łaguta. Tyle że Rosjanin na starcie zanotował defekt, a miejscowi (kolejne zwycięstwo Kołodzieja) powiększyli przewagę do 8 „oczek”.

Przyjezdni jednak się podnieśli. Podwójnym zwycięstwem wrócili do gry, a przed biegami nominowanymi tracili tylko 4 punkty. Po pierwszym z nich z tej przewagi nie zostało nic. Bjerre dobrze wyszedł spod taśmy, ale szybko wyprzedzili go obaj rywale - rozkręcający się w końcówce Antonio Lindbaeck i junior Marcin Nowak.

Kwestię zwycięstwa miał więc rozstrzygnąć ostatni wyścig. Miał on niesamowity przebieg. Po wyjściu z pierwszego łuku goście prowadzili podwójnie. Tylko przez chwilę, bowiem odważną szarżą przy krawężniku Kołodziej nie tylko ich wyprzedził, ale wręcz wypchnął pod bandę, robiąc miejsce Madsenowi, który z okazji skorzystał. Na drugim okrążeniu było więc 5:1 dla Unii. Tej szansy „Jaskółki” nie zmarnowały.

Unia Tarnów - MrGarden GKM Grudziądz 47:43

Pierwszy mecz: 33:57, bonus dla GKM.

Unia: Madsen 12+2 (3, 1*, 3, 3, 2*), Świderski 5+1 (0, 2, 2*, 1, 0), Bjerre 9 (2, 3, 2, 1, 1), Michelsen 3+2 (0, 2*, 1*, 0), Kołodziej 15 (3, 3, 3, 3, 3), Rolnicki 2 (2, u/w, 0), Madej 1 (1, 0, 0).

GKM: Lindbaeck 9+1 (1*, 0, 2, 3, 3), Gollob 4+1 (2, 1, 1*, -), Okoniewski 8 (3, 2, 1, 2, 0), Buczkowski 3+1 (1, 1, 0, 1*), Łaguta 11 (2, 3, 3, d, 2, 1), Nowak 7+2 (3, 0, 0, 2*, 2*), Trzensiok 1 (1, 0).

Bieg po biegu: 3:3, 2:4 (5:7), 2:4 (7:11), 4:2 (11:13), 5:1 (16:14), 3:3 (19:17), 3:3 (22:20), 3:3 (25:23), 5:1 (30:24), 3:3 (33:27), 4:2 (37:29), 1:5 (38:34), 3:3 (41:37), 1:5 (42:42), 5:1 (47:43).

Sędziował: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski). Najlepszy czas dnia: 68,59 – Janusz Kołodziej w 4. wyścigu. Widzów: 6000.

Pogrzeb Krystiana Rempały w Tarnowie.

Pogrzeb Krystiana Rempały. Ostatnie pożegnanie młodego żużlo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ekstraliga żużlowa. O wygranej w meczu Unia Tarnów - GKM Grudziądz zdecydował ostatni bieg - Gazeta Krakowska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska