Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
- Radość po meczu z Lotosem Gdynia była tak wielka, jakbyście sięgnęły po mistrzostwo Polski.
- Mecze tych drużyn zawsze wywołują dodatkowe emocje w zespole i na trybunach. Jesteśmy w trudnej sytuacji, mamy problemy finansowe i kadrowe, ale dałyśmy radę. To zwycięstwo dlatego smakuje wyjątkowo, bo jest niespodziewane i odniesione w takich właśnie okolicznościach. A przy okazji gramy naprawdę fajną koszykówkę, która podoba się kibicom i sprawia nam radość.
- To był twój występ-marzenie, na który czekałaś od początku sezonu.
- Fajnie, że zdarzyło się to akurat w takim meczu. Życie sportowca nie jest łatwe. Czasami trzeba upaść naprawdę nisko, żeby potem wzlecieć na wyżyny swoich możliwości. Długo mi się nic nie udawało, ale w końcu się przełamałam. Bardzo dziękuję koleżankom, które mi cały czas pomagały, bez nich nie zdobyłabym tylu punktów.
Przeczytaj także: Energa Toruń pokonała Lotos Gdynia! [foto, wideo]
- Jak to jest z Energą Toruń? Im was mniej na ławce, tym lepiej wygląda gra.
- To z kolei może być kwestia psychiki. Każda z nas wie teraz, jak duża odpowiedzialność spoczywa na jej barkach. Trener nie ma możliwości dokonywaniu wielu zmian. Jeżeli ktoś zawiedzie z wyjściowej piątki, to robi się już bardzo ciężko. Mnie to pomaga, wiem, że nie mam zmiennika, cały czas jestem maksymalnie skoncentrowana na parkiecie.
- Bez porażki przebrnęłyście przez serię najtrudniejszych spotkań w lidze, teraz kilku łatwiejszych przeciwników. Aż strach pomyśleć, gdzie się zatrzymacie.
- Jeszcze czeka nas Odra Brzeg i Inea AZS Poznań przed świętami, nie zakładamy niespodzianek w tych meczach. Potem niestety przerwa. Niestety, bo teraz chciałybyśmy grać bez końca (śmiech). Z drugiej strony trochę odpoczynku może sprawić, że będziemy jeszcze mocniejsze.
Wideo po meczu Energa Toruń - Lotos Gdynia: