Siden - Wilki Morskie Szczecin
Polski Cukier SIDEn - Wilki Morskie Szczecin 83:72 (25:16, 19:28, 21:19, 18:9)
POLSKI CUKIER: Lisewski 14, 8 as, 7 zb., Jarecki 12 (2), Perka 9, 7 zb., Bochno 3 (1), Wilczek 2 oraz Wodyła 20 (1), Żytko 10 (2), Stępień 9 (1), Djurić 2, Śmigielski 2, Jankowski 0.
WILKI MORSKIE: Białek 17 (2), 9 zb., Flieger 14 (2), Majcherek 11 (3), Bojko 9 (1), 7 zb., Mróz 7 oraz Pluta 10 (2), Kowalczuk 3, Balcerek 1.
Początek meczu był rewelacyjny. Torunianie zagrali koncertowo pierwsze 10 minut. Szybkie ataki napędzał Łukasz Wilczek (3 asysty w tej kwarcie), doskonale funkcjonowały dwójkowe akcje Adam Lisewskiego (8 asyst!) ze skrzydłowymi. Przewaga Polskiego Cukru SIDEn rosła błyskawicznie aż do wyniku 25:11.
Szczecinianie stanęli w defensywie strefą, która już do końca meczu była wielkim problemem gospodarzy. Głównie z powodu marnej skuteczności z dystansu (7/26). Po drugiej stronie punktował Zbigniew Białek (13 pkt do przerwy), który w 18. minucie doprowadził do remisu 37:37.
W 36. minucie z dystansu trafił Macherek (Wilki miały 10/19 za 3) i było 72:69 dla gości, a torunianie wyglądali na kompletnie bezradnych. Wreszcie odpowiedzią na strefę Wilków Morskich okazał się Tomasz Stępień. W ostatnich meczach grał słabo i mało, ale tym razem właśnie w decydującej kwarcie zdobył wszystkie swoje 9 pkt. Do tego cały zespół wreszcie przypomniał sobie o obronie i ostatnie 5 minut meczu wygrał 14:0.
Szersza relacja plus opinie po meczu w poniedziałkowym wydaniu Gazety Pomorskiej.
Czytaj e-wydanie »