Nesta Mires - MH Automatyka Gdańsk 5:4 (2:1, 1:0, 1:3, d. 0:0, k. 1:0)
Bramki: 1:0 Jawroski - Wiśniewski (11), 1:1 Kantor - Steber (11), 2:1 Wiśniewski (15), 3:1 Fraszko - Heyka, Plaskiewicz (35), 4:1 Fraszko - Kukuszkin, Żyliński (45), 4:2 Skutchan - Steber, Kantor (45), 4:3 Skutchan - Josepher (47), 4:4 Kantor Josepher - Steber (58), karny: Michajłow.
NESTA MIRES: Plaskiewicz - Trachanow, Jaworski; Fraszko, Kukuszkin, Minge - Żyliński, Skólmowski; Kalinowski, Michajłow, Dołęga - Podsiadło, Kowrach; Stasiewicz, Husak, Naparło - Heyka, Ćwikła, Wiśniewski.
Torunianie wygrali dwa pierwsze mecze derbowe w tym sezonie i w niedzielę długo zanosiło się na trzecią wygraną. Jeszcze w 45. minucie po dwóch golach Bartosza Fraszko było 4:1, ale gdańszczanie odpowiedzieli błyskawicznie. W ciągu 180 sekund dwa razy Michała Plaskiewicza pokonał Adam Skutchan.
Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Krzysztof Kantor, który rok temu występował w Neście Mires. Obrońca zaliczył asystę, strzelił dwa gole, w tym na dogrywkę w 57. minucie.
Mecz jak na derby przystało był ostry, kary sypały się gęsto. Niestety, Nesta Mires wyszła na tym gorzej. Dwa ostatnie gole straciła właśnie w okresie liczebnej przewagi "Stoczni".
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Za to w karnych jedynym trafieniem w pierwszej serii popisał się Władymir Michajłow.
W piątek liga została podzielona na dwie grupy, górna szóstka ma już pewny udział w play off i będzie walczyć o rozstawienie. Torunianie przegrali gładko w Jastrzębiu 1:5, JKH GKS miało dużo większą motywację, bo potrzebował kompletu punktów, aby znaleźć się w grupie z najlepszymi drużynami. Najwięcej emocji było w Oświęcimiu, gdzie dwie drużyny stoczyły bezpośredni bój o ostatnie miejsce w szóstce. Orlik wywalczył dogrywkę i ten punkt zadecydował, że to Unia będzie rywalem Nesty Mires w dolnej grupie.
W górnej grupie znalazły się również GKS Tychy, Cracovia, Podhale Nowy Targ i Polonia Bytom.
W innych meczach: górna: GKS Tychy - Orlik Opole 3:0, Podhale Nowy Targ - Polonia Bytom 2:4; dolna: GKS Katowice - SMS Sosnowiec 4:0.