Energa była bliska kompletnej wygranej w Tychach. Ostatecznie doszło do karnych

Pierwsza tercja była bezbramkowa. Inauguracyjne minuty nie przyniosły wielu strzałów. Gra była wyrównana. Torunianie mieli kilka okazji (Rożkow, Arrak, Jaworski), gospodarze najlepszą zmarnowali w 19. min., gdy źle rozegrali krążek, a szykowała się sytuacja „sam na sam”.

W 24 minucie na ławkę kar powędrował Starzyński i KH Energa grała w przewadze. Wykorzystała to po 40 sekundach. Z okolic bulika uderzył z nadgarstka Huhdanpaa i zaskoczył dobrze spisującego się dotąd w bramce GKS-u Lewartowskiego. Krótko później na ławkę kar powędrował Biro i znowu torunianie grali w przewadze. Tym razem jednak nie udało im się tego wykorzystać, mimo że mieli okazje (dwa razy Arrak). Co jednak się odwlecze, to nie uciecze. W 37. min. niefrasobliwe rozegranie tyszan wykorzystał K. Kalinowski - zagrał do Huhdanpy, ten uderzył z bulika na bramkę, a z bliska celnie krążek dobił Vasjonkin. Chwilę potem na ławkę kar powędrował Schafer, ale tyszanie nie wykorzystali okazji do zdobycia kontaktowego gola.

Zgodnie z przypuszczeniami gospodarze rzucili się do ataku w trzeciej tercji, lecz grali bez pomysłu. Długo nie potrafili wykorzystać gier w przewadze (kary Jaworskiego i Arraka). Przełamali się w 54. min., gdy karę dostał K. Kalinowski. Tuż przed bramką zdążył strącić krążek Dupuy po strzale obrońcy GKS-u. Zaraz po tym wydarzeniu mógł się zrewanżować Rodionow, ale zmarnował idealną sytuację. Nie pomylił się za to w 58. min. Cichy i doprowadził do dogrywki. Ta nie przyniosła gola i o wszystkim zadecydowały karne. Goście wygrali je 2:0. Ze strony toruńskiej wykorzystali je Hundpaa i Syty, nie strzelił Arrak, ze strony GKS-u nie pokonali Moldera Cichy, Szczekura, Fieofanow i Sierguszkin. Było to pierwsze zwycięstwo KH Energi z Tychami w tm sezonie.

Już we wtorek torunian czeka kolejne spotkanie. O godzinie 18.30 podejmą na Tor-Torze Zagłębie Sosnowiec. Spotkanie to miało być rozegrane pod koniec grudnia, jednak zostało przełożone ze względu na zachorowanie na koronawirusa przez przedstawicieli Zagłębia.

0:1 L. Huhdanpaa - A. Rodionow, K. Kalinowski (24:17, w przewadze), 0:2 V. Vasjonkin, L. Huhdanpaa, K. Kalinowski (36:48), 1:2 J. Dupuy - J. Seed, M. Cichy (53:48, w przewadze), 2:2 M. Cichy, A. Szczechura, C. Mroczkowski (58:13), decydujący karny: M. Syty

Inne wyniki: Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie 2:5 (1:1, 0:2, 1:2), Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 0:6 (0:3, 0:1, 0:2), GKS Katowice - GKS Tychy 4:3 d. (0:1, 2:1, 1:1, d. 1:0), mecze Zagłębie Sosnowiec - Ciarko Sanok, JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ i Cracovia - Unia Oświęcim zostały przełożone z powodu koronawirusa.

1. Re-Plast Unia Oświęcim29 65 121-726
2. GKS Katowice28 57 99-63
3. JKH GKS Jastrzębie29 53 99-76
4. Comarch Cracovia29 49 88-77
5. GKS Tychy30 49 88-85
6. KH Energa Toruń30 42 83-88
7. Ciarko STS Sanok27 34 81-90
8. Zagłębie Sosnowiec28 27 75-106
9. Podhale Nowy Targ28 11 52-128

Wiadomo już, że Podhale nie awansuje do fazy play off.