Energa KGS Toruń - Polonia Warszawa 78:80
Kwarty: 20:17, 12:18, 21:26, 24:19
Energa KGS: Stankiewicz 21 (2x3) , Kapinga Maweja 21 (10 zb.), Washington 1 (1x3), Strong 12 (2x3), Sobiech 0 (9 zb.) - Krupa 8 (2x3), Ossowska 0, Urban 0.
Polonia: Wells 29, Williams 24 (18 zb.), Pawłowska 14 (1x3, 9 as.), Preihs 7, Masłowska 5 (1x3) - Berezowska 1, Janczak 0, Batura 0.
Katarzynki zaczęły mocnym akcentem od prowadzenia 6:0 po trafieniach Asii Strong i Angeliki Stankiewicz. Jednak w kolejnych minutach pierwszej kwarty nie były już tak skuteczne i pozwoliły polonistkom się doścignąć. Końcówka była jednak znowu lepsza i po trójce Strong torunianki odzyskały prowadzenie.
Pierwsze pięć minut drugiej odsłony w wykonaniu toruńskich zawodniczek było słabe. Zdobyły w nich zaledwie trzy "oczka" i przegrywały 24:31. Potem zaczęły odrabiać straty i na przerwę schodziły przegrywając 33:35.
Po przerwie Katarzynki goniły wynik. W 25. minucie po kolejnym trafieniu Stankiewicz był remis 45:45. Ale ciągle miały problemy z powstrzymaniem Zady Williams, która punktowała regularnie.
Czwarta kwarta była bardzo emocjonująca. Gospodynie w 35. minucie po rzucie Kaishany Washington odzyskały prowadzenie 67:65. Zaczęła się walka kosza za kosz. Torunianki próbowały rzutów za trzy punkty, ale nie trafiały. Z kolei polonistki nastawiły się na rzuty spod kosza. I ich taktyka się sprawdzała. Po trafieniach Anny Pawłowskiej i Kayli Wells Katarzynki przegrywały 75:80 i trójka Stankiewicz na pięć sekund przed końcem tylko zmniejszyła rozmiary porażki.
W następnej kolejce Katarzynki podejmą VBW Arkę Gdynia.
