Pierwsze ruchy kadrowe budzą spore nadzieje wśród kibiców. Do drużyny dołączyła rozgrywająca Alexis Jones, która ma niewielkie doświadczenie w Europie, ale za to blisko 100 meczów w WNBA na koncie. W Toruniu stworzy duet obwodowych z reprezentantką Polski Andżeliką Stankiewicz, która wraca do "Katarzynek" po dwóch średnio dla niej udanych sezonach w Bydgoszczy.
Kolejnym zagranicznym nabytkiem toruńskiego klubu jest Vasiliki Louka. 26-letnia środkowa (192 cm) poprzedni sezon spędziła w szwedzkim Basket Umea oraz w tureckim Hatay. W pierwszej drużynie zagrała w 15 spotkaniach notując średnio 10,6 punktów oraz 4,9 zbiórek na mecz, jej statystyki z Turcji to 6,8 punktów oraz 5,3 zbiórek. To pierwsza koszykarka z Grecji, która zagra w Toruniu.
Energa szuka jeszcze dwóch koszykarek zagranicznych, które będą tworzyć fundament zespołu. Z poprzedniego składu zostają w Toruniu Karolina Podkańska, Aleksandra Pszczolarska i Zuzanna Urban. Klub poszukuje jeszcze jednej wysokiej Polki pod kosz po rozstaniu z Łucją Grzenkowicz.
- Budżet mamy zdecydowanie niższy niż większość naszych rywali w lidze, ale kontraktujemy zawodniczki, które powinny pozwolić nam realnie myśleć o play off i wyższej pozycji niż w poprzednich sezonach - podkreśla Krystyna Bazińska.
Kto będzie trenerem zespołu? Oficjalnie klub ma to ogłosić pod koniec sierpnia. Za kulisami padają nazwiska Mirosława Orczyka (prowadził w BLK zespoły z Ostrowa, Rybnika i Sosnowca) oraz Elmedina Omanicia, dla którego byłby to powrót na ławkę po dłuższej przerwie.
