Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń rozgromiła w Bydgoszczy Artego

(as)
Jarosław Pruss
Znakomity mecz zagrały toruńskie koszykarki w Bydgoszczy. Już przesądziły sprawę, która z drużyn zagra o 5. miejsce. Artego, bez kontuzjowanej Szott, musi się martwić, aby utrzymać 7. lokatę.

Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione: Artego bez Sibory, Energa bez Gladden (kłopoty z pachwiną) i Krawiec (achillesy). Osłabienie torunianek było dużo większe, ale Elmedin Omanić ma znacznie dłuższą ławkę rezerwowych niż Adam Ziemiński i to wyszło w trakcie spotkania.

Na domiar złego w 24. minucie w starciu pod koszem nogę mocno podkręciła Agnieszka Szott.
- Jest opuchlizna, boli mnie mocno, nie wiem kiedy będę zdolna do gry - przyznała najlepsza zawodniczka Artego i o kulach opuściła halę. Prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu, ale większą stratą byłoby, gdyby wypadła z kadry (pierwsze zgrupowanie 26 kwietnia) przed ME w Polsce (od 18 czerwca).

O tempo szybsze

Nawet z Szott Artego nie miało jednak żadnych szans z tak walczącą drużyną z Torunia.
- Graliśmy bardzo dobrze w obronie - przyznała Veronika Bortelova.
- Zaskoczyła mnie skuteczność mojej drużyny - dodawał Omanić.

Wyrównana walka toczyła się tylko do 5. minuty (4:6), ale "trójki" Tłumak, Murphy i Gajdy ustawiły przebieg meczu. W 2. kwarcie rządziły Gajda z Bortelovą, a przewaga gości urosła do 15 punktów, mimo iż Energa seriami popełniała straty (12 do przerwy). Torunianki były jednak o tempo szybsze, grały kombinacyjnie i skutecznie w polu 3 sekund (42-22 w punktach), opanowały także tablice (38-26 w zbiórkach) oraz twardą obroną zmusiły Artego do trudnych podań w strefę, strat (8 strat w 2. kwarcie, w sumie 6 Mrozińska, 4 Tierney) i w konsekwencji zdobywały łatwe punkty z kontr.

Gdy w 23. min swoje pierwsze punkty zdobyła Tisdale, Artego mogło jeszcze liczyć na powrót do gry (31:46), ale po urazie Szott emocje się skończyły. Co prawda filigranowa Amerykanka trafiała raz za razem (+6 asyst), ale reszta jej koleżanek była tłem. Dwie "trójki" trafiła Radwan, pod koszem rywalki przestawiała potężna Maksimović (6 razy faulowana, 8 zb.), dobrze grała Perostijska (10 zb., 4 as.), Bortelova (4 as.) i Tłumak (3/4 za 3), a pozostałe dokładały cenne punkty. W 31. min zrobiło się 41:72, potem Artego zmniejszyło straty do 56:76, ale za 5 fauli musiały zejść Urbaniak i Crisman i Energa spokojnie znów powiększyła przewagę.

Szkoda tylko widowiska

Aż 60% skuteczności z gry, 20 z 28 wolnych, 22-13 w asystach i wcześniej wspomniane statystyki dały aż 32-punktowe zwycięstwo, które przed środowym rewanżem w Toruniu nie pozostawia wątpliwości. O 5. miejsce Energa zagra z Liderem Pruszków (w piątek wysoko wygrał w Lesznie), zaś Artego z Tęczą zmierzy się o 7. miejsce.

- Mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą dyspozycję i zajmiemy piąte miejsce, być może nawet bez Krawiec i Gladden. Z drugiej strony nie wiem po co w ogóle gramy te mecze o miejsca. Dziewczyny, szczególnie te w orbicie reprezentacji, powinny odpocząć - stwierdził Elmedin Omanić.

- Szkoda, że przegraliśmy tak wysoko, że nie stworzyliśmy kibicom fajnego widowiska - przyznała kapitan Artego Monika Sibora.
- W obecnej sytuacji musimy martwić się, czy zdołamy w dwumeczu ograć Tęczę i utrzymać 7. miejsce z rundy zasadniczej - dodał Ziemiński.

Artego - Energa 59:91 (9:18, 14:20, 18:30, 18:23)
ARTEGO: Tisdale 16 (2), Szott 10 (1), Mrozińska 10, Tierney 6, Raymond 4 oraz Crisman 8 (1), Urbaniak 5 (1), Maj, Płaczkiewicz i Parus 0.
ENERGA: Tłumak 16 (3), Bortelova 14 (1), Murphy 8 (1), Perostijska 8, Radwan 8 (2) oraz Maksimović 14, Gajda 13 (2), Małaszewska 4, Radunović 4, Olszak 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska