Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń wygra po raz drugi?

(jp)
Charity Szczechowiak jeszcze daleka jest od optymalnej formy.
Charity Szczechowiak jeszcze daleka jest od optymalnej formy. Lech Kamiński
Tęcza Leszno to pierwszy przeciwnik "Katarzynek" w Toruniu. W ekipie gospodyń najprawdopodobniej zadebiutuje nowa koszykarka.

W sobotę Energa zaliczyła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie, choć nie była to oszałamiająca inauguracja. W Poznaniu trener Elmedin Omanić narzekał na wiele błędów swoich podopiecznych, które sprawiły, że przez 25 minut "Katarzynki" męczyły się z nastolatkami z AZS. Kolejny przeciwnik jest nieco mocniejszy, choć trudno Tęczę zaliczyć do potęg Ford Germaz Ekstraklasy.

W pierwszej kolejce leszczynianki pokonały pewnie na wyjeździe Odrę Brzeg 61:50. Atutem naszego środowego przeciwnika był wyrównany skład, ale najlepiej zaprezentowały się Polki: Dominika Urbaniak (12 pkt i 7 zbiórek) oraz najbardziej doświadczona w drużynie Małgorzata Chomicka (11 pkt i 3 przechwyty). Tęcza ma także w składzie dwie Amerykanki: znaną z poprzedniego sezonu rozgrywającą Mercedes Fox - Griffin oraz kolejną niską Merke Freeman. Obie w Brzegu raziły przede wszystkim nieskutecznością z gry (w sumie 5/17).

Energa Toruń powinna sobie poradzić z takim rywalem, choć problemów na progu sezonu w Toruniu nie brakuje. Przede wszystkim przydałoby się w budżecie więcej pieniędzy. Z tego powodu do drużyny nie dołączyła ostatecznie Elżbieta Mowlik i wciąż pozostaje jedno wolne miejsce dla Amerykanki.

Przeczytaj też:Monika Krawiec po operacji. Nie zagra do grudnia

Kłopoty związane z brakami kadrowymi jeszcze są pogłębiane przez kontuzje. Charity Szczechowiak dopiero skończyła rehabilitację i daleko jej jeszcze do optymalnej formy. Jeszcze większym problemem jest absencja Moniki Krawiec, która potrwa przynajmniej do grudnia. W tej sytuacji trener Elmedin Omanić ma w składzie zaledwie siedem doświadczonych koszykarek plus młodzież, która na razie wiele do gry nie wniesie.

Jest szansa, że w środę zadebiutuje Bridget Mitchell. To 24-letnia skrzydłowa, która poprzedni sezon spędziła w lidze francuskiej. Amerykanka może wypełnić lukę na pozycji numer trzy w toruńskim zespole. Trener Omanić z pewnością liczy tym razem na lepszy występ swoich środkowych, zwłaszcza Jeleny Maksimović, ale i Martę Jujkę stać na więcej niż zaprezentowała w Poznaniu.

Początek meczu w środę o godz. 19.00 w hali przy ul. Grunwaldzkiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska